Ateiści przegrali z Najwyższym

Aktualizacja:
 
Między innymi na ulicach Barcelony można zobaczyć autobusy z kampanią ateistówPAP/EPA

Włoscy ateiści nie będą mogli przeprowadzić na miejskich autobusach swojej kampanii. - Napisy głoszące, że "Boga nie ma" okazały się zbyt kontrowersyjne dla silnych konserwatywnych ugrupowań - oświadczył członek grupy.

Sporny napis miał brzmieć dokładnie: "Zła wiadomość jest taka, że Boga nie ma. Dobra wiadomość, że go nie potrzebujesz". Reklamy miały zostać rozklejone na środkach transportu publicznego w Genui na północy Włoch.

To dziwne, że w kraju pełnym reklam roznegliżowanych kobiet zabrania się reklam dotyczących ateizmu. Giorgio Villella z włoskiej unii racjonalnych ateistów i agnostyków

Kampania była gotowa, miał zostać podpisany kontrakt, jednak agencja reklamowa "rozmyśliła się" twierdząc, że reklama stoi w sprzeczności z kodeksem etyki reklamy, relacjonuje Giorgio Villella z włoskiej unii racjonalnych ateistów i agnostyków (UAAR).

Non possumus

- Prawicowe skrzydło polityków skrytykowało nas dziko - powiedział Villella przyznając, że co najmniej jeden kierowca z Genui zapowiedział, że gdy kampania dojdzie do skutku, nie poprowadzi "ateistycznego" autobusu. - To dziwne, że w kraju pełnym reklam roznegliżowanych kobiet zabrania się reklam dotyczących ateizmu - powiedział, zapowiadając ponowne natarcie z pomocą prawników.

Grupy ateistyczne w Barcelonie, Londynie i Waszyngtonie przeprowadziły już podobne akcje informacyjne na autobusach. Tam jednak reklamy głosiły, że "Prawdopodobnie Boga nie ma...", tymczasem włoska organizacja postanowiła pozbyć się przymiotnika "prawdopodobnie", co prawdopodobnie pogrążyło kampanię.

Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA