Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa już ósmy dzień. W internecie pojawiło się nagranie, na którym rosyjski jeniec rozmawia z matką. Pod okiem ukraińskiego żołnierza uspokaja ją, że został pojmany, ale wszystko z nim w porządku. Ukraiński żołnierz, który przejmuje w pewnym momencie telefon, obiecuje kobiecie, że jej syn pozostanie bezpieczny. W środę władze Ukrainy zapowiedziały, że oddadzą Rosjankom ich synów, którzy najechali na kraj, ale muszą przyjechać po nich do Kijowa.
W Internecie opublikowano nagranie, na którym pod okiem ukraińskiego żołnierza do matki dzwoni jeden z pojmanych Rosjan.
- Halo, cześć mamo. Mamo, u mnie wszystko w porządku - mówi rosyjski jeniec.
Wtedy telefon przejmuje Ukrainiec. - Dzień dobry, dzwonię z Ukrainy, z Nikołajewa. Wy wiecie co wasz syn tu robi? On tu walczy i zabija naszych obywateli - opowiada żołnierz.
- A z kim ja rozmawiam? - słychać głos kobiety w telefonie.
- Powiedz mamie - zwraca się do młodego Rosjanina żołnierz.
- Mamo, jestem jeńcem. Mamo, idź do WKU [Wojskowa Komenda Uzupełnień - przyp. red.], ściągnij Komitet Matek Żołnierzy, żeby wyciągały stąd naszych ludzi, którzy walczą - prosi matkę jeniec.
Po tym znów odzywa się Ukrainiec. - Niech mnie pani posłucha. Dają słowo, że nic chłopakowi nie zrobimy. Sam jestem pół-Rosjaninem pół-Ukraińcem. Moja matka jest z Sachalińska. Nic mu nie zrobimy, ale powiedzcie tam matkom i żonom, że waszych chłopaków wykorzystują tu jako mięso armatnie. Oni strzelają do naszych ludzi, dzieci, żon, a potem idą z atakiem. My ich potem wyłapujemy i jak pani myśli, co mamy ochotę z nimi zrobić? - mówi.
- Mamo, ze mną wszystko w porządku, nie przejmuj się - wtrąca się Rosjanin, po czym znów zaczyna mówić Ukrainiec.
- Proszę się nie martwić. Dałem pani słowo, nikt go nie ruszy. Proszę panią, niech pani pomoże swojemu synowi, innym synom swojego kraju, żeby nie byli w takiej sytuacji. My naprawdę nie chcemy tej wojny. Nie chcemy z nikim walczyć. Nikogo nie napadamy. Chcemy żyć i wychowywać dzieci, tak jak pani. Chcemy się cieszyć życiem - mówi Ukrainiec.
Czytaj dalej: Atak Rosji na Ukrainę - relacja
Rosyjscy żołnierze w niewoli. Kijów: matki mogą ich odbierać
Ukraińskie władze w środę 2 marca wystosowały apel do matek rosyjskich żołnierzy, których wzięto do niewoli, aby przyjeżdżały do Kijowa odbierać jeńców.
- Proszę przekazać tę informację tysiącom rosyjskich matek, których synowie zostali wzięci do niewoli na Ukrainie. Podjęto decyzję o zwróceniu schwytanych rosyjskich żołnierzy matkom w Kijowie, jeśli przyjadą po nich na Ukrainę - poinformował doradca MSW w Kijowie Anton Heraszczenko.
Ukraińskie Ministerstwo Obrony stworzyło portal, w którym publikowane są zdjęcia rosyjskich jeńców. Jak obiecują Ukraińcy - pojmanym nie stanie się krzywda. Heraszczenko powiedział, że matki żołnierzy właśnie tam mogą znaleźć informacje o losie swoich synów.
By dowiedzieć się, czy konkretny żołnierz żyje, matki mogą dzwonić także na infolinię Ministerstwa Obrony Ukrainy. Potem kobiety powinny dotrzeć na terytorium Polski do jednego z punktów kontrolnych z Ukrainą. Tam zostaną przetransportowane do Kijowa.
- My, Ukraińcy, w przeciwieństwie do faszystów Putina, nie prowadzimy wojny z matkami i ich uwięzionymi dziećmi. Czekamy na was w Kijowie - dodał Anton Heraszczenko.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO
Źródło: TVN24, PAP, news.obozrevatel.com
Źródło zdjęcia głównego: TVN24