Rosyjscy niezależni dziennikarze solidarni z Ukrainą. "Jest nam wstyd!"

Źródło:
Nowaja Gazieta, PAP
'Jest nam wstyd za to, co robi Putin' Relacja Andrzeja Zauchy z Rosji
'Jest nam wstyd za to, co robi Putin' Relacja Andrzeja Zauchy z Rosji TVN24
wideo 2/21
'Jest nam wstyd za to, co robi Putin' Relacja Andrzeja Zauchy z Rosji TVN24

"Dzisiaj zebraliśmy się wszyscy w redakcji wcześnie rano. Jesteśmy w smutku" - powiedział w nagraniu wideo Dmitrij Murator, redaktor naczelny niezależnej "Nowej Gaziety". Potępił atak Rosji na Ukrainę. Pod listem otwartym, potępiającym inwazję, podpisało się 70 dziennikarzy.

"Nasz kraj na rozkaz prezydenta Putina rozpoczął wojnę z Ukrainą. I wojny tej nie ma kto zatrzymać. Dlatego wraz z żalem doświadczamy także wstydu" - powiedział Dmitrij Muratow, redaktor naczelny "Nowej Gaziety" i tegoroczny laureat Pokojowej Nagrody Nobla.

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24

"Głównodowodzący w rękach, jak brelok z drogiego samochodu, kręci 'jądrowym przyciskiem'. Następnym krokiem będzie wybuch jądrowy? Nie mogę inaczej interpretować słów Władimira Putina o broni odwetu. Ten numer 'Nowej Gaziety' opublikujemy w dwóch językach – ukraińskim i rosyjskim. Nie uznajemy Ukrainy za wroga, a języka ukraińskiego za język wroga. I nigdy tego nie uznamy. I ostatnie: tylko antywojenny ruch Rosjan może uratować życie na tej planecie" - powiedział.

List otwarty

Rosyjscy dziennikarze zajmujący się sprawami międzynarodowymi ogłosili list otwarty, w którym potępiają atak na Ukrainę nazywany przez władze rosyjskie "operacją wojskową w Donbasie". "Wojna nigdy nie była i nie będzie metodą rozwiązywania konfliktów i nie ma dla niej usprawiedliwienia" - napisali.

Pod listem podpisało się około 70 dziennikarzy. W większości pracują oni dla mediów niezależnych, m.in. telewizji Dożd i "Nowej Gaziety". Są jednak wśród nich także dziennikarze mediów nie krytykujących otwarcie władz, a także prorządowych "Izwiestii".

Sygnatariusze apelu to m.in. dziennikarze oficjalnie akredytowani przy MSZ Rosji

Wina Putina, nie Rosjan

Zdaniem Michaiła Chodorkowskiego, krytyka Kremla i byłego szefa koncernu Jukos, inwazja Putina na Ukrainę to zdrada rosyjskich interesów. Były więzień polityczny stwierdził także, że konflikt na Ukrainie to wina otoczenia prezydenta Władimira Putina, a nie Rosjan. - To musi jasno wybrzmieć: to Putin i jego otoczenie, nie Rosjanie, wywołali tę wojnę. Zrobili to jedynie w celu utrzymania się u władzy - mówił Chodorkowski. - Rozpętanie wojny pełnej przemocy i korzystanie z wojsk dla osobistego zysku świadczy o tym, że junta pod sztandarem Putina przejęła w Rosji władzę - uznał. Chodorkowski wezwał wszystkich do działań, by zakończyć tę wojnę.

Putin wydał w czwartek nad ranem rozkaz przeprowadzenia "operacji specjalnej w Donbasie".

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden i szef NATO Jens Stoltenberg potępili rosyjską agresję.

Autorka/Autor:tas

Źródło: Nowaja Gazieta, PAP

Źródło zdjęcia głównego: "Nowaja Gazieta"

Tagi:
Raporty: