Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył w mediach społecznościowych, że armia rosyjska straciła nawet 40 procent swoich jednostek od początku inwazji na Ukrainę. Rosjanie ponoszą straty i zatrzymali się na wszystkich kierunkach - podkreślono w raporcie.
"Według stanu na 15 marca 2022 r. przeciwnik utracił (zostało całkowicie zniszczonych lub utraciło zdolność bojową) do 40 proc. jednostek, biorących udział w tak zwanej ‘operacji’ na terytorium Ukrainy. Operacja ofensywna przeciwko Ukrainie trwa" - napisano w raporcie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
"Przeciwnik stara się wzmocnić zgrupowanie wojsk, dodatkowo przenosząc na Ukrainę batalionowe grupy taktyczne złożone ze skonsolidowanych jednostek, które poniosły straty w ciągu pierwszych dziesięciu dni operacji, oraz najemników wojskowych spośród cudzoziemców. Ponadto, zgodnie z dostępnymi informacjami, rosyjskie dowództwo wojskowe zdecydowało o zwolnieniu wczesnych kadetów wyższych wojskowych instytucji edukacyjnych w Federacji Rosyjskiej, z ich późniejszym udziałem w działaniach wojennych przeciwko Ukrainie" - sprecyzowano.
Rosyjskie wojsko umacnia pozycje na granicy ukraińsko-białoruskiej
Sztab wyjaśnia, że na kierunku wołyńskim działania wroga nie uległy zmianie, główne wysiłki koncentrują się na wzmocnieniu ochrony granicy ukraińsko-białoruskiej. Ujawniono przeniesienie jednostek 120 odrębnych brygad piechoty zmotoryzowanej Północno-Zachodniego Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych Republiki Białorusi na tereny przygraniczne z Ukrainą.
W raporcie zaznaczono, że Rosjanie nie prowadzą aktywnych działań ofensywnych w kierunku Polesia. "Ponosząc straty wróg, łamiąc normy międzynarodowego prawa humanitarnego, prowadzi chaotyczną eksploatację tego obszaru, stwarzając niebezpieczne warunki życia dla ludności cywilnej Ukrainy. Wraz z tym wróg przegrupował się, przywracając zdolności bojowe jednostkom pokonanym w poprzednich bitwach. W wyniku skutecznych działań Sił Zbrojnych Ukrainy nieprzyjaciel ponosi znaczne straty" - napisano.
Sztab tłumaczy, że w kierunku północnym nieprzyjaciel w ciągu dnia koncentrował się na rozpoznaniu i ma problemy z zaopatrzeniem wojsk w amunicję. W kierunku Słobożanske Rosjanie próbują wzmocnić istniejącą grupę, koncentrując rezerwy w pobliżu granicy państwowej, blokując dostęp do miasta Sumy od południa i blokując miasto Izium. "Nie odnosi sukcesu" - podkreślono.
Trudna sytuacja w rejonie Mariupola
"W kierunku Doniecka nieprzyjaciel podjął nieudaną próbę posuwania się w kierunku osad Rubiżne, Siewierodonieck i Łysyczańsk, w wyniku czego okupanci ponieśli znaczne straty i zostali zmuszeni do powrotu na pierwotne pozycje. W rejonie Popasnej nieprzyjaciel stara się utrzymać zajętą pozycję. Nie odnosi sukcesów w rejonie Awdijiwki" - pisze Sztab.
Zwraca uwagę, że najgorsza sytuacja utrzymuje się w rejonie Mariupola, gdzie Rosjanie próbują zablokować miasto na zachodnich i wschodnich obrzeżach. "Mają znaczne straty, zmuszeni są do wprowadzenia rezerw z 810. Oddzielnej Brygady Morskiej" - podkreślono w raporcie.
"W kierunku Południowego Bugu nieprzyjaciel skoncentrował swoje wysiłki na utrzymaniu okupowanych granic i ulepszaniu sprzętu inżynieryjnego istniejących pozycji. Nie porzuca pomysłu kontynuowania ofensywy w kierunku Krzywego Rogu. Dzięki efektywnym działaniom jednostek Sił Obronnych Ukrainy w rejonie Czarnobajewki przeciwnik stracił siedem śmigłowców bojowych" - napisano w raporcie.
OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO:
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/GeneralStaffUA