W Mariupolu zginęła starszy sierżant Ołena Kusznir, lekarka ukraińskiej Gwardii Narodowej, która pozostała w obleganym przez Rosjan mieście, by pomagać rannym żołnierzom - informują ukraińscy aktywiści. Kusznir w marcu zwracała się do społeczności międzynarodowej o pomoc dla Mariupola. Wcześniej w walkach o miasto straciła męża.
"W Mariupolu zmarła lekarka Ołena Kusznir. Na początku marca nagrała film, w którym prosiła świat, by w przyszłości nie kręcił filmów ani nie pisał książek o heroicznej walce Ukraińców, ale by już teraz lepiej pomagał cywilom. Nie otrzymała pomocy od świata" – napisała na Twitterze szefowa ukraińskiego Centrum Wolności Obywatelskich Ołeksandra Matwijczuk.
Została w oblężonym Mariupolu
- Garstka stu żołnierek pozostała w Mariupolu bez wody, pożywienia i możliwości utrzymania podstawowej higieny osobistej – relacjonowała ukraińska dziennikarka Tetiana Danilenko. Wśród nich była Ołena Kusznir, która pozostała w Mariupolu pomimo zaciekłych ataków rosyjskich wojsk i wielu aktów przemocy, jakich od okupantów doznały Ukrainki.
Kiedy bitwa o ukraińskie miasto portowe przybrała na sile, Ołena wysłała swojego syna korytarzem humanitarnym, ale sama postanowiła dalej walczyć. Kusznir w pierwszych dniach wojny straciła męża. W nagraniu z jednego ze schronów Kusznir apelowała o umożliwienie ewakuacji ludności z Mariupola, a także o "umożliwienie sprowadzenia lekarstw".
Na nagraniu Kusznir opisała zniszczone miasto i katastrofę humanitarną – podkreśliła, że ludzie uwięzieni w mieście nie mieli jedzenia, wody ani żadnej możliwości utrzymania się. – Jeśli nie chcecie ratować Mariupola, uratujcie jego obywateli. Nie chcemy być bohaterami i męczennikami, nie możecie powiedzieć, że nie wiedzieliście, bo wiedzieliście i mogliście działać – dodała w apelu.
Walka o Mariupol
Brytyjski resort obrony przekazał w poniedziałek, że "próby zdobycia Mariupola wiążą się z dużymi stratami dla jego mieszkańców". "Duże obszary infrastruktury zostały zniszczone, a ludność poniosła znaczące straty. Celowanie w zaludnione obszary Mariupola jest zbieżne z podejściem Rosji do Czeczenii w 1999 roku i Syrii w 2016 roku. Dzieje się tak pomimo zapewnień rosyjskiego Ministerstwa Obrony z 24 lutego 2022 r., że Rosja nie będzie uderzać w miasta ani zagrażać ludności ukraińskiej" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Źródło: ANSA, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/avalaina