Chiński rząd przekazał, że jego wysłannik będzie uczestniczył w Arabii Saudyjskiej w rozmowach dotyczących pokoju w Ukrainie. Szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba ocenił, że taka wiadomość to "superprzełom". Stwierdził, że Rosja "zwariuje" w związku z tym, że na spotkaniu będzie przedstawiciel Chin.
W piątek chińskie MSZ poinformowało, że specjalny wysłannik rządu ChRL ds. euroazjatyckich Li Hui będzie uczestniczył w Arabii Saudyjskiej w rozmowach o pokoju na Ukrainie. W ten weekend w Dżuddzie spotkają się przedstawiciele około 40 państw, aby omówić wojnę Rosji przeciwko Ukrainie.
Dmytro Kułeba o "superprzełomie"
Do tej informacji odniósł się szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba.
- Chcemy, żeby Chiny wzięły udział w szczycie formuły pokojowej. Wiadomość o tym, że Chiny delegują Li Huia do Dżuddy to superprzełom - powiedział Kułeba, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. Stwierdził, że Rosja "zwariuje" w związku z tym, że na spotkaniu będzie przedstawiciel rządu Chin.
Jak dodał, istotną rolę w tej decyzji odegrała Arabia Saudyjska oraz rozmowa prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z następcą tronu Arabii Saudyjskiej księciem Muhammadem ibn Salmanem. - Arabia Saudyjska zaangażowała Chiny i jest to historyczne zwycięstwo - ocenił ukraiński minister.
- Jednym z głównych celów tej rundy negocjacji będzie ostateczne ustalenie wspólnego zrozumienia, czego dotyczy 10 punktów planu pokojowego prezydenta Zełenskiego – powiedział wcześniej agencji Reutera Ihor Żowkwa, wiceszef kancelarii ukraińskiego prezydenta.
Ukraińska formuła pokojowa
10-punktowa ukraińska formuła pokojowa przewiduje ukaranie osób odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne, wycofanie wszystkich rosyjskich wojsk z terytorium Ukrainy, przywrócenie integralności terytorialnej kraju oraz uwolnienie wszystkich jeńców wojennych i deportowanych. Plan zawiera również postulat zapobiegania niszczeniu środowiska naturalnego, a także bezpieczeństwa energetycznego, żywnościowego i nuklearnego. Zełenski przedstawił tę formułę 15 listopada 2022 roku w czasie wirtualnego przemówienia do liderów G20.
Przedstawiciele władz zachodnich krajów wyrazili obawy, że 10-punktowa inicjatywa będzie miała ograniczony wpływ na Rosję w przypadku braku udziału Chin. Chiny zostały zaproszone na poprzednią rundę negocjacji w Kopenhadze w czerwcu, jednak nie były tam obecne.
Wysokiej rangi przedstawiciel Komisji Europejskiej powiedział w czwartek agencji Reutera, że według niego kluczowe jest to, aby przy stole negocjacyjnym siedziały także Chiny. Z kolei Żowkwa poinformował, że ambasador Chin na Ukrainie brał udział w spotkaniach poświęconych inicjatywie pokojowej. Dodał, że Kijów pracował nad udziałem Pekinu w rozmowach w Dżuddzie.
Źródło: PAP