Antony Blinken: pokój musi gwarantować, że Rosja nie mogła odpocząć i ponownie rozpocząć wojny

Źródło:
PAP

Szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken powiedział na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, że jeśli pokój w Ukrainie ma być trwały, to nie może legitymizować zagrabienia terytorium. Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock podkreśliła, że "ci, którzy zrównują agresora i ofiarę, nie budują pokoju, ale nagradzają przemoc". Szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau ostrzegł zaś, że jeśli "zaniechamy obrony podstawowych wartości prawa międzynarodowego, jutro może być za późno".

Antony Blinken, sekretarz stanu USA, zabrał głos podczas debaty ministrów spraw zagranicznych krajów członkowskich Rady Bezpieczeństwa ONZ w rocznicę rozpoczęcia rosyjskiej inwazji. - Aby pokój był sprawiedliwy, musi opierać się na zasadach będących w sercu Karty Narodów Zjednoczonych: suwerenności, integralności terytorialnej, niepodległości. Aby był trwały, musi zapewnić, że Rosja nie będzie mogła po prostu odpocząć i ponownie rozpocząć wojny. Jakikolwiek pokój, jaki legitymizuje zagrabienie siłą ziemi przez Rosję, osłabi Kartę i wyśle sygnał agresorom na całym świecie, że mogą napadać na kraje i ujdzie im to na sucho - oświadczył Blinken.

Atak Rosji na Ukrainę. Relacja w tvn24.pl

Blinken: Rosja wykorzysta jakąkolwiek przerwę w walkach

Sekretarz stanu USA wezwał państwa, by nie dały się oszukać wezwaniom do tymczasowego zawieszenia broni.

- Rosja wykorzysta jakąkolwiek przerwę w walkach do skonsolidowania kontroli nad terytorium i uzupełnienia swoich sił na kolejne ofensywy. To właśnie stało się, kiedy pierwsza napaść Rosji na Ukrainę została zamrożona. Zobaczcie, co stało się później - zauważył Blinken.

Wołodymyr Zełenski: państwa bałtyckie i Polska wspierają nas we wszystkim, o cokolwiek byśmy poprosili

Przypomniał, że rok temu ostrzegał na forum RB ONZ o planach Rosji, które zostały zrealizowane - jak stwierdził teraz - dokładnie według jego słów. Podkreślił, że wojna ma globalne skutki i że Rosja starała się używać głodu oraz energii jako broni. Zaznaczył, że w przeciwieństwie do Moskwy Waszyngton stara się złagodzić kryzys żywnościowy, przeznaczając 13,5 miliardów dolarów na ten cel tylko w ubiegłym roku, co stanowiło 40 procent światowych wydatków na złagodzenie tego kryzysu.

Blinken wezwał do rozliczenia rosyjskich zbrodni i apelował, by nie zapominać o ich potwornej skali.

- Bucza nie jest normalna. Irpień nie jest normalny. Mariupol nie jest normalny. Bombardowania szkół i szpitali nie są normalne. I kradzież ukraińskich dzieci ich rodzinom i dawanie ich ludziom w Rosji nie są normalne - mówił najwyższy rangą amerykański dyplomata.

Rau: Kreml chce zniszczyć ukraiński naród

Szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau zaapelował, by przeciwstawić prawdę dezinformacji i mylącej propagandzie. - A prawda jest taka, że dokładnie rok temu Rosja postanowiła rozpocząć swoją nielegalną agresję na Ukrainę - zaakcentował.

Zwrócił uwagę, że rosyjska wojna wystawia na próbę instytucje międzynarodowe. Testuje ich przywiązanie do zasad, które chronią nas wszystkich.

- Koszty humanitarne tej wojny są przerażające. Agresja spowodowała największy kryzys w Europie od czasów II wojny światowej. Rosyjska kampania terroru i celowe atakowanie cywilów i infrastruktury cywilnej są absolutnie nie do przyjęcia - oświadczył Rau.

Zarzucił Kremlowi pragnienie zniszczenia narodu ukraińskiego, jego dziedzictwa i przyszłości. Argumentował, że barbarzyńska agresja Rosji na Ukrainę nie jest problemem dwustronnym czy regionalnym, lecz sprawą wszystkich państw. - Wszyscy mamy obowiązek położyć kres tym okrucieństwom - podkreślił.

Zakaz agresji, ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości uznał za ius cogens (normę prawną bezwzględnie wiążącą), od którego nie wolno odstępować. - Polska opowiada się za pełną odpowiedzialnością za wszystkie naruszenia i zadośćuczynienia za wyrządzone szkody - potwierdził szef MSZ RP.

Jako jeden z przejawów sprawiedliwości wymienił ochronę słabszych przed silniejszymi. - Osoby silne, które naruszają prawo, muszą zostać pociągnięte do pełnej odpowiedzialności, aby nie zachęcać innych do popełniania podobnych przestępstw w przyszłości - zalecał minister.

Wzywał do wprowadzenia w stosunkach międzynarodowych, zarówno w wymiarze prawnym, jak i w praktyce politycznej, tej samej zasady ochrony bezbronnych przed potężnymi złoczyńcami. Jak wyjaśnił, instytucje międzynarodowe muszą stanąć po stronie pokrzywdzonych i egzekwować odpowiedzialność.

Rau: jeśli nie będziemy działać solidarnie teraz, jutro może być za późno

- Wsparcie Polski dla Ukrainy jest i będzie niezachwiane. Miliony Ukraińców znalazły w naszym kraju bezpieczne schronienie. W 2022 roku Polska wydała ponad dziewięć miliardów dolarów - czyli półtora procenta naszego PKB - na pomoc humanitarną dla ukraińskich uchodźców - przytoczył Rau szacunki OECD.

Zapewnił, że Polska będzie wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne. - Nasze działania mają na celu zapewnienie zbiorowego pokoju i bezpieczeństwa. (…) Jeśli nie będziemy działać solidarnie teraz i zaniechamy obrony podstawowych wartości prawa międzynarodowego, jutro może być za późno - ostrzegł minister dodając, że Polska opowiada się za wartościami i zasadami Karty Narodów Zjednoczonych.

- Społeczność międzynarodowa ma siłę i wolę, by stanąć po stronie Ukrainy i bronić Karty Narodów Zjednoczonych, aby zwyciężyła siła argumentów - a nie argument siły - zakończył Rau.

Prezydent Zełenski o najstraszniejszym momencie wojny. "Widzieliśmy, że diabeł stąpa po ziemi"
Prezydent Zełenski o najstraszniejszym momencie wojny. "Widzieliśmy, że diabeł stąpa po ziemi"TVN24

Baerbock: ci, którzy zrównują agresora i ofiarę, nagradzają przemoc

Głos w Radzie Bezpieczeństwa ONZ zabrała także szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock.

- Istnieje pokojowy plan dla Ukrainy, jest nim przegłosowana przez 141 krajów rezolucja Narodów Zjednoczonych - stwierdziła. - Ci, którzy zrównują agresora i ofiarę, nie budują pokoju, ale nagradzają przemoc - powiedziała minister. - Byłaby to droga do innego porządku świata, gdzie obowiązuje prawo siły - podkreśliła.

Zapewniła, że niemiecki rząd zrobi wszystko, by zachować porządek pokojowy wynikający z Karty Narodów Zjednoczonych. - W przeciwnym razie żadne małe państwo nie będzie mogło w przyszłości żyć bezpiecznie - ostrzegła.

Rezolucja w sprawie rosyjskiej agresji

Rezolucja przyjęta w czwartek wzywa Rosję do bezwarunkowego wycofania wojsk z terytorium Ukrainy i zaprzestania działań wojennych. Siedem państw, wśród nich Rosja, Białoruś, Korea Północna i Syria, wystąpiło przeciwko rezolucji, a 32, w tym Chiny, wstrzymały się od głosu.

Przy okazji prac nad rezolucją doszło do spięcia pomiędzy przedstawicielami Niemic i Chin, kiedy delegacja Pekinu zarzuciła Zachodowi, że uzbrajając Ukrainę pogarsza sytuację i dolewa oliwy do ognia.

- Nie chcieliśmy tej wojny. Nie wybraliśmy tej wojny - odpowiedziała minister Baerbock, cytowana przez dziennik "Guardian". - Prawda jest taka, że jeśli Rosja przestanie walczyć, wojna się skończy. Jeśli Ukraina zatrzyma tę walkę, Ukraina się skończy - stwierdziła. Podkreśliła że Chiny powinny powiedzieć Rosji, by zaprzestała agresji.

W piątek chiński rząd opublikował 12-punktowy dokument wzywający Rosję i Ukrainę do "wznowienia bezpośredniego dialogu" w celu znalezienia "pokojowego rozwiązania".

Chiny wzywają Moskwę i Kijów do rozpoczęcia rozmów. 12 punktów w dokumencie

Autorka/Autor:mjz//rzw

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: