Szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry, który we wtorek omawiał sytuację w Syrii z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, powiedział dziennikarzom, że "cierpliwość wszystkich wobec stosowania broni chemicznej w Syrii wyczerpuje się".
Kerry dodał, że jest przekonany, iż za większość ataków z użyciem broni chemicznej, do których dochodzi w ogarniętej konfliktem Syrii, odpowiedzialny jest reżim prezydenta Baszara el-Asada.
Według Kerry'ego USA "zaangażowane są w wiele działań, dyplomatycznych i nie tylko", mających na celu wyeliminowanie broni chemicznej w Syrii.
Sarin i VX
W maju agencja Reutera poinformowała, że w próbkach pobranych przez ekspertów z Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) w grudniu i styczniu wykryto tzw. prekursory, z których po połączeniu można uzyskać gazy paraliżujące system nerwowy, jak sarin i VX.
Źródła Reutera przekazały, że strona syryjska "nie była w stanie w sposób satysfakcjonujący wyjaśnić tego odkrycia".
Próbki pobrano w ośrodku badawczym, w którym - jak twierdzą zachodnie służby wywiadowcze - Syria pracuje nad bronią biologiczną i chemiczną.
Na początku czerwca OPCW poinformowała, że do Syrii udaje się kolejna misja ekspertów, którzy mają zweryfikować doniesienia o niedawnych atakach z użyciem broni chemicznej. Obie strony syryjskiego konfliktu oskarżają się nawzajem o wykorzystywanie gazów bojowych.
Pojawiły się też raporty lekarzy, z których wynika, że w ostatnich tygodniach wielokrotnie dochodziło do ataków na ludność cywilną przy użyciu chloru.
Asad ukrył część arsenału?
W 2013 roku Stany Zjednoczone zagroziły interwencją militarną przeciwko syryjskim władzom w związku z atakiem z wykorzystaniem sarinu, w którym zginęły setki mieszkańców dzielnicy Damaszku kontrolowanej przez zwalczających Asada rebeliantów. Aby uniknąć interwencji, syryjski reżim przystał na warunki USA i Rosji i zobowiązał się do eliminacji arsenału chemicznego.
W ubiegłym roku reżim Asada przekazał wspólnej misji ONZ-OPCW ponad 1,3 tys. ton broni chemicznej w celu jej zniszczenia. Damaszek zaprzeczał jednak, by używał sarinu czy innej broni chemicznej podczas trwającej od marca 2011 roku wojny domowej.
Odkrycie śladów sarinu i VX potwierdza podejrzenia Zachodu, że Asad zachował część arsenału albo nie ujawnił w pełni OPCW syryjskiego potencjału - zwracają uwagę dyplomaci i analitycy. Według OPCW chlor był w Syrii używany w "sposób systematyczny i powtarzalny” jako broń już po przekazaniu przez Damaszek zadeklarowanego toksycznego arsenału.
Autor: pk//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons