Narasta napięcie między Libanem a Izraelem. Dowódca libańskiej armii generał Joseph Aoun ogłosił, że siły Libanu wykorzystają wszelkie dostępne środki, by stawić czoła potencjalnej izraelskiej agresji - bez względu na koszty.
- Ponownie potwierdzam, że kategorycznie odrzucamy naruszanie przez izraelskiego wroga suwerenności Libanu i jego świętego prawa do wykorzystywania wszystkich jego zasobów gospodarczych - oświadczył w poniedziałek generał Joseph Aoun cytowany przez agencję Reutera.
Wojna coraz bliżej?
Między Libanem a Izraelem narasta napięcie. Przedmiotem sporu jest libański przetarg na poszukiwanie gazu i ropy w akwenie, do którego prawa rości sobie również Izrael.
Obawy państwa żydowskiego budzą natomiast zwiększające się wpływy szyickiego Hezbollahu w regionie. Według niektórych raportów organizacja ta może obecnie wystrzeliwać w kierunku Izraela nawet 10-krotnie więcej pocisków rakietowych niż w trakcie drugiej wojny libańskiej w 2006 roku.
Bejrut tymczasem krytykuje wykorzystywanie przez Izrael libańskiej przestrzeni powietrznej do przeprowadzania nalotów w Syrii. Iran i Hezbollah są sojusznikami syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada.
Bez traktatu pokojowego
Od 1948 roku między Libanem i Izraelem wielokrotnie dochodziło do konfliktów zbrojnych. Państwo żydowskie nigdy nie podpisało traktatu pokojowego ze swoim północnym sąsiadem.
Wśród wielu problemów w dwustronnych relacjach jest również przebieg granicy morskiej.
Autor: mm//now / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters Archive