- Wykorzystana przez Izrael osoba podała Arafatowi truciznę - powiedział Tirawi palestyńskiej rozgłośni radiowej. Dodał, że poszukiwany jest obecnie "palestyński zdrajca". Tirawi kieruje komisją, która bada okoliczności śmierci zmarłego osiem lat temu legendarnego przywódcy Palestyńczyków.
Szwajcarscy naukowcy zasugerowali w ubiegłym tygodniu, że Arafat mógł zostać otruty polonem 2010. Podwyższoną zawartość radioaktywnej substancji znaleziono w ubraniu, które Arafat nosił przed śmiercią, przede wszystkim w jego bieliźnie. Jednoznaczna ocena, czy doszło do celowego otrucia, nie jest jednak zdaniem naukowców możliwa bez analizy szczątków zmarłego.
Ekshumują i sprawdzą
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas wyraził w poniedziałek zgodę na ekshumację. Eksperci ze Szwajcarii mają przyjechać do siedziby władz Autonomii w Ramallah w celu zbadania na miejscu znajdujących się w mauzoleum szczątków Arafata.Za ekshumacją szczątków męża opowiedziała się wcześniej wdowa po Arafacie, Suha. Jej zdaniem zakłócenie spokoju zmarłego, zakazane w islamie, byłoby w tym przypadku prawdopodobnie uzasadnione, gdyż chodzi o wyjaśnienie zbrodni.
Zmarł we FrancjiLegendarny przywódca Organizacji Wyzwolenia Palestyny, a w latach 1994-2004 prezydent Autonomii Palestyńskiej zmarł po długiej chorobie w listopadzie 2004 roku we francuskim szpitalu wojskowym w Clamart. Jak pisała agencja dpa, już wtedy spekulowano o możliwości podania mu trucizny. Przyczyna śmierci pozostała niewyjaśniona. Zatrucia radioaktywną substancją nie brano wówczas pod uwagę.W roku 2006 w Londynie otruty został polonem 210 były funkcjonariusz KGB i FSB Aleksandr Litwinienko. Szkodliwą substancję podano mu prawdopodobnie w herbacie.
Autor: mtom / Źródło: PAP