Dwie mieszkanki Carlisle w północnej Anglii zostały skazane na ponad dwa lata więzienia za torturowanie i zabicie papugi szarej należącej do ich znajomego, informują media na Wyspach. Z ustaleń śledczych wynika, że kobiety, będąc pod wpływem alkoholu, próbowały nakarmić ptakiem psa. Gdy to się nie udało, wrzuciły go do pralki, po czym złamały mu kark.
O wyroku, który zapadł 29 sierpnia przed sądem w Carlisle, informują brytyjskie media. Kobiety - 35-latka i 47-latka, zostały skazane na 25 miesięcy pozbawienia wolności. Otrzymały też dożywotni zakaz opieki nad zwierzętami.
Uzasadniając wyrok, cytowany przez Guardiana sędzia Richard Archer podkreślił, że skazane "wspólnie sadystycznie torturowały Sparky i doprowadziły do jej śmierci". - To niepojęte, jak można tak potraktować zwierzę - podkreślił. Z relacji Guardiana wynika, że w trakcie rozprawy obie kobiety próbowały wzajemnie zrzucić na siebie winę.
Papuga, która śpiewała "God Save The Queen"
Jak ustalono podczas procesu, 30 lipca ubiegłego roku skazane, po nocy spędzonej w jednym z klubów w Carlisle, pojechały ze swoim znajomym i właścicielem Sparky do jego domu. Jak wyjaśnia Guardian, mężczyzna poszedł spać, a kobiety dalej piły alkohol. Rano właściciel papugi poszedł do sklepu. Kiedy z niego wrócił, zauważył że jest ona nieprzytomna i leży z głową "zwisającą bezwładnie z klatki". Ptaka nie udało się uratować. Kobiety przyznały, że podczas jego nieobecności najpierw oblały Sparky środkami chemicznymi, w tym środkiem do czyszczenia mebli, po czym próbowały podać ją do zjedzenia psu mężczyzny. Następnie wsadziły papugę do włączonej pralki. Kiedy otworzyły jej drzwi, a ptak wystawił głowę, by "wziąć ostatni oddech", jedna z nich złamała mu kark - podaje Guardian.
Mężczyzna oświadczył podczas rozprawy, że po śmierci Sparky, należącej do gatunku papuga szara (znanego też pod nazwą żako - red.), doświadczał ataków paniki, przez co miał problemy ze spaniem. Dodał, że ptak potrafił śpiewać kilka piosenek, w tym hymn Wielkiej Brytanii "God Save The Queen" (gdy monarchą jest król, obowiązuje wersja "God Save The King" - red.), i był ulubieńcem jego znajomych. - Bez Sparky nic nie jest takie samo. Tęsknię za nią, w domu jest teraz tak cicho - zaznaczył mężczyzna.
Źródło: "Guardian"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock