Po 58 latach amerykańska policja doprowadziła do końca sprawę morderstwa z 1966 roku. Ślady DNA sprawcy odnaleziono na fragmencie ubrania ofiary. Oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia został 79-letni mężczyzna.
Do morderstwa doszło w mieście Calumet na przedmieściach Chicago w 1966 roku. Ciało 18-letniej Karen Snider znalazł jej mąż. Kobieta została dźgnięta nożem 125 razy. W trakcie ataku w domu leżała w kołysce ich dwumiesięczna córeczka.
Policja podejrzewała go od początku
Oskarżony 79-latek pracował z mężem ofiary. Policja podejrzewała go od początku.
Jeden z obecnych na pogrzebie zamordowanej kobiety detektywów zauważył u niego obrażenia rąk. Nie udało się wówczas znaleźć dowodów wystarczających do postawienia go w stan oskarżenia, mimo że rodziny ofiary i męża były przekonane o jego winie.
DNA na ubraniu
Ostatecznie policji udało się znaleźć ślady DNA sprawcy na zachowanym fragmencie odzieży ofiary. James Barbier został zatrzymany w swoim domu w Missouri i oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia.
Córka zamordowanej przed 58 laty kobiety powiedziała portalowi ABC, że kiedy dowiedziała się o zatrzymaniu podejrzanego, "po raz pierwszy poczuła, że jest obok niej jej już nieżyjący ojciec".
- Myślę, że oni oboje teraz wreszcie będą mogli spoczywać w spokoju - dodała.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Calumet City Police Department