Fregata rakietowa USS Taylor wpłynęła na Morze Czarne. Jak informuje na swojej stronie internetowej US Navy, "aby promować pokój i stabilność w regionie". Ma to być kolejny gest wobec sojuszników, mający pokazać zaangażowanie USA w kryzysie ukraińskim.
Niedawno fregata przeszła naprawy w bazie na Krecie. Po rejsie sprawdzającym okręt wrócił do wykonywania zwykłych zadań.
Kolejny okręt w pobliżu Ukrainy
USS Taylor to fregata rakietowa klasy Oliver Hazard Perry, z macierzystą bazą w Mayport na Florydzie. Należy do VI Floty, która działa na Morzu Śródziemnym.
Fregata uzbrojona jest m.in. w system artyleryjski Phalanx CIWS, system rakietowy SM-1 oraz rakietowe pociski do zwalczania okrętów Harpoon.
To już druga w krótkim odstępie czasu wizyta USS Taylor na Morzu Czarnym. Wcześniej wpływał na nie przed igrzyskami w Soczi. W kwietniu na Morzu Czarnym pojawiły się też dwa niszczyciele amerykańskie USS Donald Cook i USS Truxtun oraz francuski okręt Dupleix.