Amerykanie zestrzelą satelitę w czwartek

Aktualizacja:
Spadający satelita wywołał w Polsce i na świecie całkiem spore zamieszanie
Spadający satelita wywołał w Polsce i na świecie całkiem spore zamieszanie
TVN24
Spadający satelita wywołał w Polsce i na świecie całkiem spore zamieszanieTVN24

Prawdopodobnie w czwartek Stany Zjednoczone podejmą próbę zestrzelenia swego satelity szpiegowskiego, którego orbita w niekontrolowany sposób obniża się - poinformowała we wtorek telewizja CNN, powołując się na źródła wojskowe.

Do zniszczenia satelity wyznaczono aż trzy krążowniki znajdujące się obecnie na wodach północnego Pacyfiku. Gdyby pierwsza rakieta chybiła celu, pozostałe okręty podejmą kolejne próby zestrzelenia.

Jednak prezentujący plan zestrzelenia obiektu generał James Cartwright wyraził przekonanie, że już pierwsza próba strącenia okaże się pomyślna. Wtedy satelita rozpadnie się na kawałki, a szczątki konstrukcji spadną najprawdopodobniej do morza.

Gdyby żadna z podjętych prób zestrzelenia nie powiodła się, satelita wejdzie w atmosferę 6 marca. Może stanowić zagrożenie dla ludzi, bo ponad 400 kilogramów jej masy przypada na wysoce toksyczne paliwo - hydrazynę. Polscy naukowcy uspokajali jednak w Magazynie "24 godziny", że nie ma powodów do niepokoju. -Wypadek samochodowy jest groźniejszy niż uderzenie takiego satelity - przekonywał Stanisław Bajtlik z centrum astronomicznego imienia Mikołaja Kopernika. PRZECZYTAJ OPINIĘ NAUKOWCÓW

Nerwowa reakcja Polski?

Specjaliści zaproszeni do programu komentowali wówczas na gorąco decyzję polskiego rządu, który w związku ze spadającym satelitą zdecydował się powołać sztab kryzysowy. -Trzymamy rękę na pulsie - przekonywał szef MON Bogdan Klich, mimo, że sami Amerykanie uspokajali: -Chciałbym przypomnieć, że od lat wiele satelitów spada z kosmosu. Nie wyrządzając szkód i nie powodując ofiar - tłumaczył generał Cartwright.

RZĄD CHCE NAS UCHRONIĆ PRZED ZAGROŻENIEM Z KOSMOSU - CZYTAJ

Chiny i Rosja są niezadowolone

Za zapowiedzi zestrzelenia satelity ostro skrytykowały USA Rosja i Chin. Moskwa uważa, że to pretekst do wypróbowania systemu zwalczania rakiet balistycznych. Pekin twierdzi, że działania te łamią zasadę unikania zagrożenia dla statków kosmicznych i terytoriów innych państw. (CZY TO AMERYKAŃSKI TEST NOWEJ BRONI?)

Pechowy satelita

Eksperymentalny satelita rozpoznania radarowego NROL-21 krąży wokół Ziemi od 14 grudnia 2006 roku, ale łączność z nim całkowicie utracono w kilka tygodni po starcie. W styczniu bieżącego roku zaobserwowano, iż orbita obiektu, przewyższająca początkowo swym perigeum 300 kilometrów, obniża się w tempie 0,7 kilometra dziennie.

Próba zestrzelenia zostanie podjęta następnego dnia po lądowaniu promu kosmicznego Atlantis, by całkowicie wykluczyć ryzyko jego zderzenia ze szczątkami satelity.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24