USA wysłały sygnał Rosji. "Niewidzialne" B-2 w Europie

Bombowce B-2 - "Duchy" - wylądowały w Wielkiej Brytanii
Bombowce B-2 - "Duchy" - wylądowały w Wielkiej Brytanii
DVIDSHUB
Wizyta bombowców B-2 w Europie pokazuje, że USA są gotowe odpowiadać na agresywne kroki RosjiDVIDSHUB

Amerykańskie wojsko bez zapowiedzi wysłało parę "niewidzialnych" bombowców strategicznych B-2 do Wielkiej Brytanii. Wylądowały na tym samym lotnisku, gdzie są już trzy starsze bombowce B-52. Takie zgromadzenie najcięższych samolotów wojska USA w Europie to niezwykle rzadkie wydarzenie.

Dwa bombowce B-2 Spirit (ang. "duch") wylądowały w brytyjskiej bazie Fairford w poniedziałek. Przyleciały do niej wprost ze swojej macierzystej bazy Whitemane w USA. Na tym samym brytyjskim lotnisku znajdowały się już trzy starsze bombowce strategiczne B-52 z bazy Minot. Baza Fairford i w ogóle Europa nie gościły tylu najcięższych maszyn lotnictwa USA na raz od wielu lat.

"Duchy" z krótką wizytą

Dwa B-2 nie zabawiły jednak zbyt długo w Fairford. Po wylądowaniu przetrenowano operację zaplanowaną na wypadek prawdziwej wojny. Oba latające skrzydła bez wyłączania silników zostały zatankowane, a na ich pokładzie zmieniły się dwuosobowe załogi. Te zmęczone wielogodzinnym lotem z USA zostały w Wielkiej Brytanii a ich zastępcy szybko poderwali obie maszyny i odlecieli z powrotem do bazy Whitemane. W wypadku kryzysu czy wojny przeprowadzenie takiej operacji w jak najkrótszym czasie ma wielkie znaczenie, bowiem B-2 powinny jak najkrócej pozostawać na ziemi, gdzie najłatwiej je zniszczyć.

Jak poinformowało amerykańskie wojsko, celem wizyty B-2 w Europie było "zademonstrowanie globalnego zasięgu" lotnictwa USA. Zapewniono, że wszystko przebiegło "rutynowo" i było już wcześniej zaplanowane. - Wzmocniono kluczowe umiejętności załóg i podbudowano partnerstwo z sojusznikami oraz krajami partnerskimi - dodano w oświadczeniu.

Amerykanie mogą mówić prawdę, informując o "rutynowym" i "zaplanowanym" locie B-2, bowiem dokładnie rok wcześniej dwa latające skrzydła również przyleciały do Fairford. Wówczas zostały jednak na kilka dni. W obu przypadkach wojsko USA nie wiąże wizyt tych maszyn z żadnymi wydarzeniami w Europie, ale nie sposób zignorować fakt, że we wcześniejszych latach do nich nie dochodziło. Do niedawna B-2 praktycznie nie pojawiały się w Europie, a od kiedy wybuchł kryzys na Ukrainie i relacje NATO z Rosją pogorszyły się dramatycznie, przylatują najwyraźniej regularnie.

B-2 same w sobie są wyraźnym przesłaniem. To najdroższe samoloty bojowe świata, które nie mają sobie równych, jeśli chodzi o możliwości. Są niezwykle trudne do wykrycia przez radar, a jednocześnie dysponują olbrzymim zasięgiem (ponad 10 tys. kilometrów) i mogą przenieść do około 20 ton bomb i rakiet. Amerykanie mają ich tylko 19 i gospodarują nimi bardzo ostrożnie, więc loty poza USA (oprócz tych bojowych) są bardzo rzadkie. Każdy jest traktowany jako niedwuznaczny sygnał. Tak było np. w 2013 roku, kiedy para B-2 w sposób niezapowiedziany zjawiła się na dużych ćwiczeniach w Korei Południowej w okresie wyjątkowych napięć z Koreą Północną. Wizyta "duchów" wywołała ostrą reakcję Pjongjangu, co oznacza, że została odebrana jako wyraźny sygnał.

Bombowce B-52 lądują w Wielkiej Brytanii
Bombowce B-52 lądują w Wielkiej BrytaniiDVIDSHUB

"Stratofortece" na dłuższej

Obecne przesłanie Amerykanów wzmacnia fakt, że w Fairford są już obecne trzy starsze bombowce B-52, które, choć są znacznie mniej cenne i groźne, to i tak nieczęsto wylatują na ćwiczenia poza USA. Ich obecność ma bezpośredni związek z ćwiczeniami NATO u granic Rosji. Przylot B-52 zapowiadano już w maju, ale według wstępnych informacji miały pojawić się tylko dwa i to tylko na chwilę, aby postawić symulowaną zagrodę minową u wybrzeży Szwecji w ramach ćwiczeń BALTOPS 2015.

Jak wynika z najnowszego oświadczenia USAF, skala wizyty B-52 została jednak istotnie zwiększona. Przysłano nie dwa, ale trzy bombowce i nie na krótki przelot bez lądowania w Europie, ale na kilkudniowy pobyt. Do bazy w Fairford przybyło kilkuset żołnierzy obsługujących wielkie samoloty. Ćwiczą w ten sposób działanie z dala od macierzystej bazy Minot w Dakocie Północnej.

B-52 mają uczestniczyć nie tylko w BALTOPS, ale również w innym ćwiczeniu NATO o nazwie SABER STRIKE, które od poniedziałku odbywa się w Polsce i krajach bałtyckich. Nie sprecyzowano, co konkretnie będą robiły bombowce strategiczne i czy lub kiedy pojawią się nad polskim poligonem w Drawsku Pomorskim, gdzie ćwiczy około 2 tys. żołnierzy z wojsk Danii, Francji, Niemiec, Polski i Stanów Zjednoczonych.

Bombowiec B-52 przygotowuje się do startu
Bombowiec B-52 przygotowuje się do startuDVIDSHUB

- Nasze partnerstwo z krajami w zasięgu Dowództwa Lotnictwa USA Europa i Afryka (odpowiada między innymi za lotnictwo USA w strefie działania NATO - red.) jest bardzo ważne. Potrzebujemy ich wsparcia i chcemy ich zapewnić, że oni też mają nasze wsparcie na wypadek wszelkich konfliktów, które mogą pojawić się w przyszłości - oznajmił pułkownik Badley Dyer, dowódca 23. Ekspedycyjnego Dywizjonu Bombowego, do którego należą trzy B-52 obecne w Fairford.

Amerykański wojskowy mówił również, że nie chodzi tylko o wspólne ćwiczenia z innymi państwami NATO. Ważne ma być też przetestowanie gotowości bazy w Fairford do służenia za wysuniętą placówkę amerykańskiego lotnictwa strategicznego w Europie. Lotnisko zostało do tego specjalnie przystosowane podczas zimnej wojny. Nie ma schronów czy hangarów dla mniejszych maszyn jak myśliwce, są jedynie duże place postojowe dla najcięższych bombowców. Pomimo wygaśnięcia zimnej wojny i bardzo rzadkiego wykorzystywania w pełni baza jest utrzymywana przez Amerykanów w bardzo dobrym stanie. Na wszelki wypadek.

Autor: Maciej Kucharczyk//gak / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons