Były lider szkockich nacjonalistów Alex Salmond przedstawił się na lotnisku Heathrow w Londynie jako kapitan Kirk - podał brytyjski dziennik "Mail on Sunday". Wzbudziło to wątpliwości ze strony personelu lotniska, który nie rozpoznał w polityku kapitana krążownika Gwiezdnej Floty Zjednoczonej Federacji Planet.
Kapitan James T. Kirk to postać z amerykańskiego serialu "Star Trek", w którym jest on kapitanem statku kosmicznego USS Enterprise. Natomiast Alex Salmond to były lider SNP - Szkockiej Partii Narodowej - który jest fanem serialu "Star Trek" i, jak twierdzi, z przyczyn bezpieczeństwa często podróżuje pod fałszywym nazwiskiem.
Jak podał w niedzielę brytyjski dziennik, tego lata Alex Salmond próbował wejść na pokład samolotu linii British Airways ,przedstawiając się jako kapitan Kirk. Jednak personel linii na lotnisku Heathrow początkowo odmówił mu wejścia, gdyż to imię nie zgadzało się z tym, jakie miał w paszporcie.
Według dziennika, spór trwał kilka minut i zakończył się po tym, jak Salmond wykonał serię "pośpiesznych" telefonów. Ostatecznie szkocki polityk mógł wejść na pokład.
"Beam me up, Scotty"
Alex Salomd tłumaczył "Mail on Sunday", że "wszystko zostało wyjaśnione". - Chciałem tylko, żeby British Airways "wyemitowało mnie" - mówił polityk, nawiązując do wyrażenia "Beam me up, Scotty", które fani serialu "Star Trek" kojarzą z poleceniem wydawanym przez Kirka swojemu podwładnemu, by go teleportował.
- Teraz, kiedy moja przykrywka stała się znana dzięki "Mail on Sunday", posługuję się innymi postaciami ze "Star Trek" - ale nie Spockiem, bo to by było nielogiczne - powiedział Salmond, wspominając o postaci pół kosmity, pół człowieka, który bardzo powściągliwie wyraża emocje.
Autor: fil\mtom / Źródło: dailymail.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: wiki (CC BY 2.0), wiki (public domain) | Barryob, NBC