Sąd w Baku skazał w czwartek blogera Aleksandra Łapszyna na trzy lata pozbawienia wolności. Ten bloger i podróżnik, mający obywatelstwa Rosji i Izraela, znalazł się na czarnej liście Azerbejdżanu w 2011 roku za nieuzgodnioną z Baku wizytę w Górskim Karabachu.
Baku dopatrzyło się również antypaństwowych wypowiedzi na jego blogu. Miał między innymi wzywać do niepodległości Górskiego Karabachu. To zamieszkane przez Ormian terytorium, o przynależność którego Azerbejdżan i Armenia toczą spór od lat 90. Choć znajduje się w granicach Azerbejdżanu, Baku nie sprawuje nad nim kontroli.
Trzy lata kolonii karnej
Sąd skazał Łapszyna na trzy lata kolonii karnej "za nielegalne przekroczenie uznanych na poziomie międzynarodowym granic państwowych Azerbejdżanu". Sąd nie uznał go jednak winnym wzywania do naruszenia integralności terytorialnej Azerbejdżanu. Uznano, że "podczas śledztwa nie znaleziono dowodów potwierdzających ten zarzut".
Prokuratura wnioskowała o 6,5 roku pozbawienia wolności dla Łapszyna. Za początek odbywania kary sąd uznał dzień 15 grudnia 2016 roku, kiedy bloger był zatrzymany w Mińsku.
Łapszyn nie przyznał się do winy. Powiedział, że jego "przewinienie wobec Azerbejdżanu to kwestia moralna, a nie prawna". Dodał, że ubolewa nad tym, iż jego materiały obraziły uczucia Azerów.
Zatrzymanie i ekstradycja
Bloger został przetransportowany do Baku 7 lutego z Białorusi, gdzie był zatrzymany w grudniu ubiegłego roku na podstawie ogłoszonego przez Azerbejdżan międzynarodowego listu gończego. 17 stycznia białoruska prokuratura generalna podjęła decyzję o jego ekstradycji do Baku.
Z prośbą o wstrzymanie ekstradycji Łapszyna zwracało się do władz Białorusi MSZ Izraela. Przeciwko przekazaniu go Baku występowali także rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i rzeczniczka praw człowieka Tatiana Moskalkowa.
Łapszyn, który według niektórych mediów ma nie tylko obywatelstwo rosyjskie i izraelskie, ale także ukraińskie, napisał z białoruskiego aresztu list do prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa. W liście przeprosił za swoje zachowanie.
3 marca do sprawy Łapszyna odniósł się w czasie konferencji prasowej prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka. Oświadczył, że Łapszyn został zatrzymany na wniosek Interpolu, a decyzja o ekstradycji jest zgodna z białoruskim prawem. Zapewnił jednak, że blogerowi "włos z głowy nie spadnie", sugerując, że władze Azerbejdżanu i Izraela porozumiały się w tej sprawie.
Autor: pk/adso / Źródło: PAP