Ajman al-Zawahiri, numer dwa w Al-Kaidzie, wezwał do walki z wojskami libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego. Jednocześnie Zawahiri wezwał swoich zwolenników do walki z siłami NATO.
- Arabskie armie muszą zaatakować w Libii i doprowadzić do usunięcia Kaddafiego zanim zachodnia pomoc zmieni się w inwazję - cytuje amerykańska stacja ABC apel zastępcy Osamy bin Ladena.
Zawahiri z radością powitał też upadek prezydenta Egiptu Hosni Mubaraka: - Dalsze istnienie narodów północnej Afryki zależy od zniszczenia Izraela i wprowadzenia prawa islamskiego - powiedział jeden z liderów al-Kaidy.
Nie tylko Kaddafi
Jednak Zawahiri wezwał również do walki z siłami NATO bombardującymi siły Kaddafiego: - Chcę zwrócić uwagę naszych muzułmańskich braci w Libii, Tunezji, Algierii oraz w pozostałych krajach muzułmańskich, że jeśli Amerykanie i siły NATO wejdą do Libii, ich sąsiedzi w Egipcie, Tunezji i Algierii oraz w pozostałych krajach muzułmańskich powinni powstać i walczyć z najemnikami Kaddafiego oraz (...) NATO.
Było to pierwsze nagranie wideo Zawahiriego od ponad półtora roku. Według portali SITE monitorującego działalność terrorystów, wiadomość została nagrana jeszcze przed rozpoczęciem przez NATO i kraje zachodnie operacji wojskowej w Libii, mającej na celu wsparcie powstańców.
Źródło: PAP