Akcja odwetowa na Synaju. Nie żyje 7 islamistów


Egipt w odwecie za ataki na swój posterunek graniczny w Rafah rozpoczął naloty na kryjówki islamskich bojowników na północy kraju. Podczas dzisiejszej ofensywy zginęło już 7 mężczyzn. Ofiar może być więcej, ponieważ atak wciąż trwa.

Siedmiu podejrzanych i uzbrojonych bojowników zostało zabitych przez egipskie wojska na Półwyspie Synaj - podaje serwis CNN.com. Agencja AP informuje, że mężczyźni zostali zabici podczas nalotów na kryjówki w wiosce niedaleko miasta Al-Arish na północy Egiptu.

Ofensywa przeciwko islamskim bojownikom w Synaju ruszyła w zeszłym tygodniu po tym, jak zabito 16 funkcjonariuszy egipskiej straży granicznej. Liczba ofiar śmiertelnych we wsi al-Ghora (około 30 km na południe od al-Arish) może wzrosnąć, ponieważ operacja wojskowa jeszcze się nie zakończyła.

Atak za atak

To kolejny incydent na Synaju w ostatnich dniach. W zeszłym tygodniu w ataku na posterunek graniczny w Rafah, o który Kair oskarża dżihadystów pochodzących ze Strefy Gazy, zginęło 16 funkcjonariuszy egipskiej straży granicznej. Napastnicy przejęli dwa egipskie pojazdy wojskowe i przekroczyli nimi egipsko-izraelską granicę w miejscowości Kerem Szalom. Ich celem, według władz izraelskich, było przeprowadzenie ataku na izraelskich cywilów. W pobliżu znajduje się kilka izraelskich osiedli.

Jeden z pojazdów eksplodował na granicy - znajdowały się w nim materiały wybuchowe. Drugi został zaatakowany przez izraelski samolot wojskowy.

Zasłanianiają się rewolucją

Analitycy twierdzą, że sytuacja bezpieczeństwa w Synaju pogorszyła się po upadku długoletniej prezydentury sprawowanej do zeszłego roku przez Hosi Mubaraka, co wykorzystują islamscy ekstremiści.

Obszar Synaju, gdzie zbiegają się granice Egiptu, Izraela i Stefy Gazy stał się siedliskiem przemytu podziemnymi tunelami. W piątek przywódcy Beduinów w Synaju zgodzili się wesprzeć armię w ofensywie. Poparli też plan zniszczenia tuneli przemytniczych do Strefy Gazy.

Autor: zś//gak / Źródło: cnn.com, PAP