Rosjanie w tuareskiej pułapce. Mogło zginąć kilkudziesięciu byłych wagnerowców 

Źródło:
PAP
Afrykańskie kraje zwracają się w stronę Rosji
Afrykańskie kraje zwracają się w stronę RosjiReuters Archive
wideo 2/4
Afrykańskie kraje zwracają się w stronę RosjiReuters Archive

Malijscy rebelianci z grupy etnicznej Tuaregów powiadomili, że zabili i zranili dziesiątki żołnierzy armii Mali, a także rosyjskich najemników z byłej Grupy Wagnera podczas walk w pobliżu granicy z Algierią - poinformowała agencja Reutera, powołując się na komunikat ruchu rebeliantów CSP-PSD.

Wcześniej siły zbrojne Mali, współpracujące z Rosjanami, oznajmiły, że straciły dwóch żołnierzy, ale zabiły 20 tuareskich bojowników. Oświadczyły również, że w Kidal rozbił się śmigłowiec uczestniczący w rutynowej misji, ale nikt nie ucierpiał.

Czytaj również: Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Ruch rebeliantów Stałe Strategiczne Ramy Pokoju, Bezpieczeństwa i Rozwoju (CSP-PSD) poinformował w sobotę, że przejął wozy opancerzone, ciężarówki i cysterny podczas walk w rejonie miejscowości Tinzaouaten przy granicy. Grupa ta powiadomiła również, że uszkodziła śmigłowiec, który następnie rozbił się w oddalonej o kilkaset kilometrów miejscowości Kidal. Do starć miało dojść w czwartek i piątek.

Reuters zauważył, że doniesienia rebeliantów o zabiciu byłych wagnerowców potwierdziło wielu rosyjskich tzw. blogerów wojskowych. Najemnicy mieli wpaść w pułapkę przy granicy, gdy poruszali się w konwoju z siłami rządowymi. Według tych informacji zginęło co najmniej 20 Rosjan.

"Tradycyjny" obszar aktywności

Afryka jest jednym z "tradycyjnych" obszarów aktywności Grupy Wagnera - powiązanej z Kremlem rosyjskiej formacji najemniczej, okrytej złą sławą i odpowiedzialnej za liczne zbrodnie. Od 2022 roku, czyli początku rosyjskiej pełnowymiarowej agresji na Ukrainę, wagnerowcy walczyli w tym kraju, lecz po tzw. buncie, zainicjowanym w czerwcu 2023 roku przez stojącego na czele Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna i jego późniejszej śmierci (zginął dwa miesiące później w katastrofie lotniczej), formację tę oficjalnie rozwiązano, a większość najemników miała przenieść się do Afryki.

Jeśli informacje o stratach wagnerowców potwierdzą się, będzie to największy dotychczasowy atak na tę grupę najemniczą ze strony malijskich rebeliantów - zauważyła agencja AP.

Czytaj również: Potężny pożar po ataku dronów w Rosji. Trzy zbiorniki z paliwem stanęły w ogniu

Kreml konsekwentnie próbuje umacniać wpływy w zachodniej części Afryki, wypełniając strategiczną próżnię, która wytworzyła się po wojskowych zamachach stanu w Mali (2020), Burkina Faso (2022) i Nigrze (2023). Rządzące w tych krajach junty odwróciły się od państw Zachodu i nawiązały bliskie relacje z Rosją.

Autorka/Autor:ks

Źródło: PAP