Urzędnik gnający na hulajnodze po korytarzu, żeby szybciej doręczyć papiery. Obiad z prezydentem w restauracji na Hradczanach, bez ochrony, bo "wszyscy go znali i bardzo lubili". Tak swoje spotkanie z Vaclavem Havlem, prezydentem, ale też "niezwykłym artystą", wspomina reżyser, Andrzej Wajda. - Był człowiekiem, którego ma się ochotę zaprosić do domu - mówi o zmarłym mężu stanu i pisarzu reżyser i polityk, Kazimierz Kutz.