Prezydent USA Barack Obama potępił we wtorek "oburzający" - jak to nazwał - atak chemiczny, dokonany przez reżim Baszara el-Asada. Jak podkreślił w orędziu ws. Syrii, wykorzystanie broni chemicznej to złamanie prawa międzynarodowego, "zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa". Zaznaczył jednak, że USA chce wykorzystać wszelkie dostępne środki dyplomatyczne, zanim zdecyduje się na atak. - Ameryka nie jest policjantem świata - mówił.