Protest kierowców tirów w Rosji. "Mało widoczny, ale ważny społecznie"

Protest trwa od 27 marcaShutterstock

Trwający w Rosji od 27 marca protest kierowców tirów - tak jak w 2015 roku, przeciw systemowi opłat Płaton - większą skalę przybrał dotąd tylko w niektórych regionach. Obserwatorzy uważają go jednak za ważny protest społeczny, z którym władze już muszą się liczyć.

Protest ma inną formę niż dwa lata temu, gdy po wprowadzeniu opłat dla pojazdów ciężarowych powyżej 12 ton kierowcy zagrozili "marszem" na Moskwę. Teraz parkują ciężarówki na poboczach tras i tworzą w regionach Rosji "obozowiska" strajkujących. Protest przebiega również w ukrytej formie - część kierowców nie uczestniczy w publicznych akcjach, a po prostu odmawia zleceń i nie wyjeżdża na trasę.

Nie wszyscy popierają

Z tego względu zasięg strajku jest trudny do oceny. Wiadomo jednak, że praktycznie 100 procent przewoźników poparło protest w Dagestanie na Kaukazie Północnym, gdzie strajkują nawet kierowcy busów dostawczych i taksówek. Przez ten region przebiegają trasy z Iranu i Azerbejdżanu, eksportującego do Rosji owoce i warzywa. Zjednoczenie Przewoźników Rosji (ros. OPR), które zwołało strajk, ogłosiło w zeszłym tygodniu, że strajkuje ponad 10 tys. ciężarówek i że setki pojazdów stoją wzdłuż tras. Z podliczeń "Nowej Gaziety" wynika, że stoi na poboczach lub "strajkuje w domu" głównie południe Rosji. Protestu nie poparły wielkie firmy transportowe. Nie dotyczy on sieci detalicznych, które mają własny transport. W systemie Płaton zarejestrowanych jest 800 tys. tirów. W Rosji przewoźników jest około 2 mln. W wielkich miastach, jak Moskwa i Petersburg, strajk na razie mało wpłynął na rynek. Tymczasem OPR, które domaga się całkowitego zniesienia opłat dla ciężarówek powyżej 12 ton, chce wywrzeć nacisk na władze i zapewnia, że zakłócenia w dostawach dla średniego i małego biznesu już są odczuwalne.

Znaczący protest

Zdaniem politologa Nikołaja Pietrowa protest, choć bardziej rozproszony i znacznie mniej widoczny niż poprzedni, jest jednak bardzo znaczący. - O wadze protestu można wnioskować z tego, że premier (Dmitrij Miedwiediew) musiał zmienić pierwotne plany rządu i podnieść stawki w o wiele mniejszym stopniu niż planowano na początku - powiedział Pietrow. Rząd 24 marca wycofał się z dwukrotnej podwyżki stawek od 15 kwietnia. Opłaty za kilometr przejechanej drogi miały wzrosnąć z 1,53 rubla (0,026 USD) do 3,06 rubla (0,053 USD). Szef rządu zadecydował, że opłaty wzrosną - na czas nieokreślony - do 1,91 rubla (0,033 USD). Obserwatorzy przyznają, że strajk grozi stratami gospodarczymi; chodzi o problemy z dostawami części produktów żywnościowych w niektórych regionach. "Niezawisimaja Gazieta" prognozuje, powołując się na ekonomistów, że negatywny wpływ strajku mogą silniej odczuć Syberia, Kraj Ałtajski, niektóre regiony Rosji centralnej.

Dotknięty mały biznes

- Jednak jeśli sytuacja będzie się przedłużać, to wszyscy mieszkańcy wielkich miast wkrótce mogą odczuć problemy z dostawami warzyw z cieplejszych regionów i to w czasie, gdy zaczyna się sezon na te produkty - powiedziała "NG" Natalia Szagajda z Akademii Gospodarki Narodowej i Administracji Publicznej.

- Moskwa, Petersburg i wszystkie inne większe miasta są bezpośrednio zależne od pracy kierowców tirów. Na ulicach nie widać protestujących, ale pewne produkty, towary, nie są dostarczane do centralnych miast - mówi Pietrow. Politolog przyznał, że strajk kierowców dotyczy małego i średniego biznesu. Przy tym jednak wielkie sieci handlowe nie są w stanie szybko zastąpić pracy małych i średnich detalistów, a rząd - w krótkim czasie nadrobić przewozy pracą wielkich firma transportowych - wskazał politolog. W tym sensie protest ma istotne skutki społeczne. Pietrow podkreśla, że od protestujących kierowców zależy mały i średni biznes, a oni sami stanowią grupę znacznie mniej zależną od władz niż dobrze opłacani pracownicy budżetówki czy korporacji państwowych.

- To właśnie kierowcy tirów są w Rosji tą umowną klasą średnią, której próbowano szukać w Moskwie i Petersburgu wśród środowisk twórczych w latach 2011-12 - mówi Pietrow. Wówczas odbywały się masowe protesty przeciwko powrotowi Władimira Putina na Kreml, poparte przez wielkomiejską klasę średnią, ludzi wolnych zawodów. - Kierowcy ciężarówek pod względem społecznym i politycznym są samodzielni, są przedsiębiorczymi i aktywnymi obywatelami. Dlatego ich protest, choć jest protestem grupy zawodowej, a nie ogółu obywateli, ma bardzo duże znacznie ogółem dla kraju i dla rozwoju stosunków pomiędzy władzą a społeczeństwem - mówi Pietrow.

Władze nie reagują

Na razie władze nie reagują i konflikt wokół systemu Płaton pozostaje nierozwiązany. Nikołaj Mironow, szef Ośrodka Reform Gospodarczych i Politycznych powiedział "NG", że władze nie są gotowe do ustępstw i będą trzymać się dotychczasowego stanowiska - "w system włożono wiele pieniędzy, a stoją za nim ważni ludzie". Komentator ten uważa, że "czas działa na korzyść władz" i że opłaty nie zostaną całkowicie zniesione, jak tego żądają strajkujący. Pietrow ocenił zaś, że władze już poszły na ustępstwa i że dojdzie do kompromisu, który będzie "bliższy żądaniom kierowców". System elektronicznych opłat drogowych za przejazd autostradami ciężarówek o masie powyżej 12 ton został w Rosji wprowadzony w 2015 roku. Dochody z niego mają zapewnić remont rosyjskich dróg i wiaduktów. Strajkujący kierowcy uważają, że opłaty ustalono w sposób nieuczciwy i że nie wszystkie dochody płyną na zadeklarowany cel. W ocenie wielu kierowców opłaty sprawiają, że ich praca staje się całkowicie nieopłacalna. System nosi oficjalną nazwę "Płaton" od rosyjskiego "płata za tonnu", czyli opłata za tonę. Przewoźnicy ochrzcili go jednak ironicznym mianem "myto Rotenberga", od nazwiska jednego z udziałowców spółki RT-Inwiest Transportnyje Sistiemy. Według mediów współwłaścicielem tej prywatnej spółki jest Igor Rotenberg, syn miliardera Arkadija Rotenberga, wieloletniego bliskiego przyjaciela Władimira Putina i jego partnera sparingowego w judo.

Polskie tiry znów wjadą na rosyjskie drogi:

Polskie tiry znów wjadą na rosyjskie drogi
Polskie tiry znów wjadą na rosyjskie drogiTVN24 Biznes i Świat

Autor: tol/gry / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Szef JPMorgan Chase Jamie Dimon ostrzegł, że wojna celna może mieć długotrwałe i negatywne konsekwencje - podał Reuters. "Czy cła wywołają recesję, czy nie - pozostaje kwestią sporną, ale spowolnią wzrost" - podkreślił jeden z najważniejszych ludzi na amerykańskim rynku finansowym.

Ostrzeżenie dla Trumpa i USA. List od jednego z najważniejszych ludzi na rynku

Ostrzeżenie dla Trumpa i USA. List od jednego z najważniejszych ludzi na rynku

Źródło:
Reuters

Chińska ambasada w USA opublikowała w mediach społecznościowych wideo z przemówienia Ronalda Reagana. Prezydent USA w 1987 roku wskazywał na zgubne skutki wojen handlowych. To jedna z reakcji na groźbę nałożenia kolejnych ceł na Chiny przez Donalda Trumpa.

Ambasada Chin przypomina przemówienie Ronalda Reagana

Ambasada Chin przypomina przemówienie Ronalda Reagana

Źródło:
PAP

Komisja Europejska (KE) zaproponowała cła odwetowe w wysokości 25 procent na szereg towarów z USA - wynika z dokumentu, do którego dotarł Reuters.

Europejski odwet na USA. Nawet 25-procentowe cła. Lista artykułów

Europejski odwet na USA. Nawet 25-procentowe cła. Lista artykułów

Źródło:
Reuters, PAP

Doradca prezydenta Donalda Trumpa do spraw handlu Peter Navarro stwierdził, że Elon Musk nie rozumie mechanizmów, za pomocą których inne kraje "oszukują" USA w sprawach handlowych - przekazał portal Axios.

Doradca Trumpa: Musk "tego nie rozumie"

Doradca Trumpa: Musk "tego nie rozumie"

Źródło:
PAP

Giełda Papierów Wartościowych (GPW) w Warszawie zawiesiła w poniedziałek notowania na godzinę. W komunikacie wyjaśniła, że wynikało to "z rekordowej liczby zleceń maklerskich od początku sesji, co mogło doprowadzić do zachwiania stabilności systemu".

Giełda zawiesiła notowania. Przekroczono średnią o 300 procent

Giełda zawiesiła notowania. Przekroczono średnią o 300 procent

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Wszystkie wojny celne były przegrane przez tych, którzy je wywołali. Nie wiem, na co liczył prezydent USA Donald Trump - powiedział w "Tak jest" w TVN24 profesor Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

"Pachnie to bardzo dużymi komplikacjami"

"Pachnie to bardzo dużymi komplikacjami"

Źródło:
TVN24, PAP

Donald Trump zagroził nałożeniem dodatkowych 50-procentowych ceł na Chiny, jeśli Pekin nie wycofa się z zapowiadanych ceł odwetowych. Prezydent USA dodał, że "wszystkie rozmowy z Chinami dotyczące ich żądanych spotkań z nami zostaną zakończone".

Rośnie napięcie między USA a Chinami. "Pomimo mojego ostrzeżenia"

Rośnie napięcie między USA a Chinami. "Pomimo mojego ostrzeżenia"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Cena rosyjskiej ropy Urals spadła do poziomu 52 dolarów za baryłkę - przekazał w poniedziałek Bloomberg. Tymczasem Kreml na 2025 rok zakładał cenę 69,7 dolara - podkreślił portal Moscow Times, dodając, że około 30 procent budżetu Rosji pochodzi z dochodów z ropy naftowej i gazu.

Cena spadła poniżej założeń Kremla

Cena spadła poniżej założeń Kremla

Źródło:
PAP

- W USA nie produkuje się fety, oliwek czy oliwy, więc nałożenie na nie ceł przez Waszyngton nie ma sensu - ocenił w poniedziałek premier Grecji Kyriakos Micotakis, cytowany przez agencję ANA-MPA. Zadeklarował jednocześnie, że grecka gospodarka jest gotowa stawić czoło zmienionym przez USA "zasadom gry".

Ta decyzja Waszyngtonu "nie ma sensu"

Ta decyzja Waszyngtonu "nie ma sensu"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Unia Europejska zaproponowała USA całkowite wzajemne zwolnienie z ceł towarów przemysłowych - przekazała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Z kolei ministrowie handlu z państw UE byli zgodni, że należy pracować nad cłami odwetowymi, jednocześnie próbując negocjować z USA obniżenie stawek celnych. 

Choć oferta "jest na stole", to UE szykuje się na odwet

Choć oferta "jest na stole", to UE szykuje się na odwet

Źródło:
PAP

Ryzyko wystąpienia recesji w USA jest większe, niż wcześniej zakładano i wynosi 45 procent - ocenił bank inwestycyjny Goldman Sachs. Wyjaśnił, że powodem jest wzrost niepewności co do polityki gospodarczej oraz zagraniczne bojkoty konsumenckie.

Większe ryzyko recesji. Prognoza Goldman Sachs

Większe ryzyko recesji. Prognoza Goldman Sachs

Źródło:
PAP

Pracujemy nad utworzeniem bezpośredniego połączenia kolejowego do Chorwacji - ogłosił w mediach społecznościowych minister infrastruktury Dariusz Klimczak. W 2024 roku Polacy byli na czwartym miejscu, jeśli chodzi o przyjeżdżających do Chorwacji. Pierwsze trzy pozycje zajmowali Niemcy, Słoweńcy i Austriacy.

Pociągiem bezpośrednio do Chorwacji. Zapowiedź ministra

Pociągiem bezpośrednio do Chorwacji. Zapowiedź ministra

Źródło:
tvn24.pl

"Reakcja na wojnę celną była do przewidzenia. Giełdowe trzęsienie ziemi od Japonii przez Europę do Ameryki trzeba przeżyć bez nerwowych decyzji" - napisał w poniedziałek w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. "Spokojnie wytrwamy!" - dodał.

Donald Tusk o "giełdowym trzęsieniu ziemi"

Donald Tusk o "giełdowym trzęsieniu ziemi"

Źródło:
tvn24.pl

Ponad połowa ankietowanych internautek i internautów uważa, że spędza "raczej dużo" lub "bardzo dużo" czasu, korzystając z urządzeń z ekranami. Zdecydowana większość badanych (ponad 90 procent) przyznawała się do długiego używania telefonów lub tabletów w bezruchu, czyli siedząc lub leżąc. To wnioski z drugiego Ogólnopolskiego Badania Higieny Cyfrowej Dorosłych.

Niepokojące wyniki badania. "Ważne, że zaczynamy rozmawiać o stawianiu granic"

Niepokojące wyniki badania. "Ważne, że zaczynamy rozmawiać o stawianiu granic"

Źródło:
tvn24.pl

Na giełdach w Azji odnotowano potężne spadki indeksów. Znaczące przeceny widać także na europejskich parkietach. Na GPW indeks WIG20 traci ponad 5 procent. Na świecie przyspiesza ucieczka inwestorów z globalnych rynków akcji, a gracze masowo gromadzą bezpieczne aktywa, zniechęceni polityką celną USA. Na rynku walutowym dolar amerykański jest słabszy w stosunku do innych walut.

Efekt Trumpa. Czerwień rozlała się po rynkach

Efekt Trumpa. Czerwień rozlała się po rynkach

Źródło:
PAP

Prezydent Tajwanu Lai Ching-te zadeklarował w poniedziałek gotowość do rozmów z władzami USA w sprawie zniesienia ceł, proponując "zero ceł" jako punkt wyjścia do negocjacji. Reakcja ta następuje po wprowadzeniu przez USA dodatkowych taryf w wysokości 32 procent na część produktów z Tajwanu.

Jest reakcja na cła Trumpa. "Zapoczątkujemy złotą erę"

Jest reakcja na cła Trumpa. "Zapoczątkujemy złotą erę"

Źródło:
PAP

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował w komunikacie prasowym, że Medicover otrzymał warunkową zgodę na przejęcie spółek prowadzących kluby fitness CityFit i CityFit Blue. Planowana transakcja zakłada przejęcie przez ABC Medicover Holdings kontroli nad 16 spółkami z grupy CityFit

Przejęcie w branży fitness. Jest zielone światło

Przejęcie w branży fitness. Jest zielone światło

Źródło:
PAP

Amerykański inwestor i miliarder Bill Ackman ocenił, że w wyniku decyzji o nałożeniu ceł na kilkadziesiąt państw prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump traci zaufanie liderów biznesu na całym świecie. - Niszczymy też zaufanie do naszego kraju jako partnera handlowego - mówi, cytowany przez CNBC.

"Gospodarcza zima nuklearna". Mocne słowa miliardera

"Gospodarcza zima nuklearna". Mocne słowa miliardera

Źródło:
PAP

Maklerzy informują, że ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku gwałtownie spadają. Zaostrzająca się wojna handlowa na świecie budzi obawy o możliwą globalną recesję i spadek popytu.

Ceny ropy ostro w dół. Obawy o recesję

Ceny ropy ostro w dół. Obawy o recesję

Źródło:
PAP

Biuro Informacji Kredytowej podało, że w marcu wzrost zapytań o kredyty mieszkaniowe wyniósł 33,3 procent w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Z kolei liczba wniosków o kredyty mieszkaniowe zwiększyła się o 24,6 procent. W marcu padł też historyczny rekord - średnia kwota wnioskowanego kredytu wyniosła 460 tysięcy złotych.

Historyczny rekord na rynku kredytów

Historyczny rekord na rynku kredytów

Źródło:
PAP

Przedstawiciele administracji Donalda Trumpa nie są spójni w przekazie na temat przyszłości ceł. Doradca ekonomiczny prezydenta USA Kevin Hassett powiedział telewizji ABC, że ponad 50 państw zwróciło się do Białego Domu o negocjacje. Minister handlu Howard Lutnick sugerował, że mimo to cła pozostaną i zbywał ofertę obniżki ceł miedzy innymi od Wietnamu.

Sprzeczne sygnały ludzi Trumpa. Co z cłami?  

Sprzeczne sygnały ludzi Trumpa. Co z cłami?  

Źródło:
PAP

Hotelarze i wynajmujący pokoje pod Giewontem nie wiedzą, czy mają nadal pobierać opłatę miejscową od turystów. Wszystko za sprawą wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. - Większość przedsiębiorców nadal pobiera opłatę miejscową - mówi Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

Hotelarze zdezorientowani. Jest propozycja nowego podatku

Hotelarze zdezorientowani. Jest propozycja nowego podatku

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Osoba ubezpieczona, która na skutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej doznała stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, ma prawo do jednorazowego odszkodowania. Od 1 kwietnia za każdy procent uszczerbku na zdrowiu ZUS wypłaca 1636 złotych. To o 205 złotych więcej niż do tej pory. 

ZUS wypłaci wyższe kwoty. Zmiany od kwietnia

ZUS wypłaci wyższe kwoty. Zmiany od kwietnia

Źródło:
tvn24.pl