2 tygodnie na lotnisku

 
Niemcy przetrzymywali kobietę w zaawansowanej ciąży na lotniskuTVN24.pl

Niemiecka opinia publiczna jest oburzona postawą urzędników, którzy dwa tygodnie przetrzymywali na lotnisku we Frankfurcie nad Menem 17-letnią Kamerunkę w bardzo zaawansowanej ciąży, przesłuchując ją, żeby ustalić motywy jej ucieczki z Kamerunu.

Historię tę opisał w środę m.in. dziennik "Frankfurter Rundschau", podkreślając, że pracownicy Federalnego Urzędu ds. Migracji mimo protestów adwokatów i Urzędu ds. Młodzieży nie zgadzali się na zapewnienie dziewczynie stosownej opieki, mimo że poród był bardzo bliski.

Ostatecznie Kamerunkę, która zaraz po przylocie do Niemiec złożyła wniosek o azyl i zeznała, że była gwałcona, zabrano we wtorek do szpitala, a władze formalnie zgodziły się na jej wjazd na terytorium Niemiec. Kilka godzin później rozpoczął się poród. "Die Welt" pisze w środę, że urzędnicy ustąpili dopiero kiedy zorientowali się, iż sprawą dziewczyny zainteresowały się media.

Adwokaci zajmujący się tą sprawą, organizacje humanitarne i frakcja Zielonych w parlamencie Hesji głośno zarzucają Urzędowi ds. Migracji bezprzykładną ignorancję i pogardę dla człowieka, a także łamanie praw człowieka. Urząd na razie nie ustosunkował się do tych zarzutów.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl