Wybory prezydenckie w Rosji odbędą się 2 marca 2008 roku - ustaliła Rada Federacji, izba wyższa rosyjskiego parlamentu. To formalne potwierdzenie znanego już od dawna terminu.
Od momentu decyzji Rady Federacji i opublikowania jej w ciągu około pięciu dni zależy data oficjalnego rozpoczęcia kampanii wyborczej. Dzisiejsza decyzja oznacza, że nowy maraton wyborczy rozpocznie się w Rosji nie później niż 1 grudnia, czyli jeszcze przed wyborami do Dumy Państwowej, zaplanowanymi na 2 grudnia.
Teraz rosyjska komisja wyborcza wyznaczy terminy poszczególnych etapów kampanii przed wyborami prezydenta. I tak prawdopodobnie termin zgłaszania kandydatur na najwyższy urząd w kraju zostanie wyznaczony na 25 grudnia, a ich rejestracji - po zgromadzeniu koniecznych dokumentów, w tym list z podpisami popierających danego kandydata 2 mln obywateli - na 16 stycznia.
Kandydatów wielu, faworyt jeden - choć wciąż nieznany
Faworytem do wyścigu prezydenckiego niewątpliwie będzie kandydat namaszczony przez obecną głowę państwa Władimira Putina. Kimkolwiek w kandydat się okaże, bo na razie jeszcze Putin swego następcy nie wyznaczył.
Spośród polityków opozycji start w wyborach prezydenckich zapowiedzieli już lider partii Jabłoko Grigorij Jawliński, przywódca koalicji Inna Rosja Garri Kasparow oraz dysydent, pisarz i obrońca praw człowieka Władimir Bukowski.
Własnego kandydata - byłego wicepremiera Borysa Niemcowa lub wiceprzewodniczącego Dumy Władimira Ryżkowa - zamierza też wystawić liberalny Sojusz Sił Prawicy (SPS). Inny opozycjonista, były premier Michaił Kasjanow, zastanawia się nad wycofaniem się z wyścigu. Tak czy inaczej, komentatorzy przeciwnikom Kremla większych szans na zwycięstwo nie dają.
Źródło: PAP, tvn24.pl