Do 168 wzrosła liczba stratowanych przez tłum pielgrzymów w hinduistycznej świątyni koło miasta Dżadhpur na zachodzie Indii. Do szpitali trafiło ponad 150 rannych osób.
Do tragicznych wydarzeń doszło nad ranem. W świątyni w położonym na wzgórzu forvie trwała właśnie ceremonia rozpoczynająca tradycyjne hinduskie święto - w środku było około 25 tysięcy osób.
Nie jest jeszcze jasne, co wywołało panikę w tłumie. Pierwsza wersja wydarzeń mówiła, że do tragedii doszło, kiedy służby porządkowe, robiąc drogę dla VIP-ów, próbowały powstrzymać pielgrzymów usiłujących wejść do świątyni.
Z informacji policji wynika jednak, że w tłumie wybuchła panika, kiedy zawalił się mur otaczający świątynię. Część osób zginęła przygnieciona gruzem, inni pielgrzymi zostali stratowani przez uciekający w popłochu tłum. - Mamy 113 ciał w szpitalach w Dżodhpurze - poinformował przedstawiciel stanu Radżastan, Kiran Soni Gupta. Dodał, że rannych jest co najmniej 150 osób.
Do podobnych incydentów dochodziło w Indiach już kilkakrotnie. W sierpniu na północny kraju wskutek paniki, jaka wybuchła w tłumie pielgrzymów, zginęło co najmniej 145 osób, głównie kobiet i dzieci. W roku 2005 w stanie Maharasztra zadeptano 265 pielgrzymów uczestniczących w procesji.
Źródło: PAP, BBC, CNN