Pod naciskiem ONZ Nepal przygotowuje raport o ofiarach 10 lat krwawej wojny domowej, zakończonej zaledwie trzy lata temu. Na razie z raportu wynika, że podczas walki między maoistycznymi rebeliantami a siłami rządowym zabito ponad 16 274 ludzi.
Ostateczny bilans będzie nawet wyższy, ponieważ w kilku sprawach nadal trwa dochodzenie - powiedział szef rządowej komisji ds. oceny strat w wyniku konfliktu Moti Prasad Poudel. Według niego z powodu wojny swoje domy opuściło 70 641 osób.
Ludzie znikali dziesiątkami
O zbrodnie popełniane podczas wojny organizacje obrony praw człowieka oskarżają zarówno wojsko, jak i maoistów. Według dwóch odrębnych raportów oenzetowskiego biura obrony praw człowieka z 2006 i 2008 roku, 219 osób zniknęło z dwóch tylko miejsc - okręgu Bardiya w południowo-zachodnim Nepalu i koszar Maharajgunj w Katmandu. 14 przypadków zaginięć przypisano maoistom, a pozostałe siłom rządowym.
- Nie zostały podjęte żadne działania, by należycie zbadać te naruszania praw człowieka - podało w ubiegłym tygodniu biuro OHCHR w Nepalu.
A wojskowi awansują
OHCHR wyraziło "szczególne zatroskanie" niedawnymi nominacjami i awansami wojskowych pełniących funkcje dowódcze w czasie, kiedy dochodziło do pogwałceń praw człowieka. Nagradzanie personelu, wobec którego "są wiarygodne oskarżenia o udział w łamaniu praw człowieka, będzie podważać wszelkie wysiłki rządu w sprawie ukrócenia bezkarności" - powiedział szef nepalskiej filii OHCHR Richard Bennett.
Maoistyczni rebelianci rozpoczęli zbrojne powstanie w 1996 roku, usiłując obalić monarchię i ustanowić w Nepalu państwo komunistyczne. W 2006 roku zrezygnowali z walki i włączyli się w proces pokojowy pod nadzorem ONZ.
Monarchię w Nepalu obalono w zeszłym roku i proklamowano republikę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24