1,5 tys. zamiast 250 godzin. W USA trudniej o uprawnienia pilota


USA radykalnie zaostrzają zasady zdobywania uprawnień pilota w amerykańskich liniach lotniczych. Federalny Zarząd Lotnictwa (FAA) ogłosił zmiany kilka dni po katastrofie w San Francisco, ale nowe zasady są bezpośrednią konsekwencją innego wypadku - z 2009 roku. W Buffalo zginęło 50 osób, z powodu błędów niedoświadczonych pilotów.

Nowe, zaostrzone zasady zdobywania uprawnień pilota dotyczą zarówno samolotów pasażerskich, jak i towarowych.

Więcej lotów. Dużo więcej

Uzyskanie uprawnień drugiego pilota będzie możliwe po wylataniu co najmniej 1,5 tys. godzin - tak jak w przypadku uprawnień kapitana - a nie jak dotąd 250 godzin. Wyjątki przewidziano dla pilotów wojskowych, którym do uzyskania uprawnień drugiego pilota w liniach lotniczych USA potrzebne będzie 750 godzin za sterami, a także dla absolwentów czteroletnich szkół latania (1 tys. godzin) i szkół dwuletnich (1 tys. 250 godzin). Wprowadza się też zasadę, że warunkiem zdobycia uprawnień kapitana jest wylatanie co najmniej 1 tys. godzin na stanowisku drugiego pilota. Przewidziano ponadto intensyfikację szkoleń pilotów na maszynach wielosilnikowych i wymóg posiadania przez drugich pilotów uprawnień do pilotowania konkretnych typów samolotów, co zakłada dodatkowe szkolenia i egzaminy.

Po San Francisco, z powodu Buffalo

Nowe zasady są bezpośrednią konsekwencją wypadku samolotu linii Colgan Air z 2009 roku koło Buffalo, kiedy zginęło 50 osób. Piloci tamtej maszyny mieli niewielkie doświadczenie i popełnili błędy, które doprowadziły do katastrofy. Ogłoszenie przez FAA nowych przepisów nastąpiło kilka dni po katastrofie Boeinga 777 południowokoreańskich linii Asiana Airlines w San Francisco, w której zginęły dwie osoby. Pilot tamtego samolotu jest co prawda bardzo doświadczony, ma prawie 10 tys. godzin za sterami samolotów innego typu, ale tylko 43 godziny za sterami 777 i po raz pierwszy lądował tym samolotem w San Francisco.

Autor: //gak / Źródło: PAP