Związkowcy: strajk w szkołach rozpocznie się 8 kwietnia

Aktualizacja:
[object Object]
Związkowcy skomentowali propozycję strony rządowej dla nauczycielitvn24
wideo 2/35

"Dotychczasowe propozycje rządu nie dają podstaw do odwołania strajku w ramach legalnie toczącego się sporu zbiorowego. Strajk rozpocznie się od 8 kwietnia 2019 roku" - czytamy w komunikacie oświatowych związkowców, wydanym po kolejnych, nieudanych rozmowach z rządem. Wicepremier Beata Szydło zaproponowała nauczycielom nowy kontrakt społeczny, ale jak ci podkreślili w dokumencie, "mimo wielokrotnych próśb" jego zasady nie zostały im przekazane na piśmie.

W piątek rano odbyło się kolejne nadzwyczajne posiedzenie Prezydium Rady Dialogu Społecznego o sytuacji w oświacie. Podczas rozmów wicepremier przedstawiła "nowy pakt społeczny dla oświaty", który zakłada zmiany systemowe i wzrost wynagrodzeń nauczycieli.

"Strajk rozpocznie się od 8 kwietnia 2019 roku"

Miasta organizują pomoc dla rodziców i dzieci. SPRAWDŹ >

"Podczas dzisiejszych rozmów strona rządowa przedstawiała konfrontacyjną ofertę polegającą na radykalnym zwiększeniu pensum (od 25% do 33%) połączoną ze wzrostem średniego (czyli wirtualnego) wynagrodzenia do roku 2023 roku. Strona związkowa nie otrzymała - mimo wielokrotnych próśb - tej oferty w formie pisemnej. Natomiast materiały te - w postaci komunikatu prasowego oraz prezentacji - otrzymali dziennikarze na konferencji prasowej strony rządowej, która odbyła się tuż po rozmowach" - napisali w komunikacie szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz i szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury Forum Związków Zawodowych Sławomir Wittkowicz.

Ich zdaniem, propozycja rządu oznacza "brak realnych podwyżek wynagrodzenia zasadniczego w 2019 roku, znaczącą redukcję etatów nauczycielskich, pogorszenie oferty edukacyjnej w szkołach wiejskich, zwiększenie obowiązków i czasu pracy nauczycieli".

Podkreślili w komunikacie, że "strona związkowa w trakcie negocjacji trwających od 25 marca przedstawiła aż trzy propozycje dotyczące wzrostu wynagrodzeń". "Nie spotkały się one z aprobatą strony rządowej. Także dzisiaj przedstawiciele rządu nie odnieśli się do propozycji FZZ i ZNP złożonej w środę wieczorem (3 kwietnia 2019 r.), polegającej na rozłożeniu 30% podwyżki na dwie tury (15% od 1 stycznia i 15% od 1 września br.)" - czytamy.

"Dotychczasowe propozycje rządu nie dają podstaw do odwołania strajku w ramach legalnie toczącego się sporu zbiorowego. Strajk rozpocznie się od 8 kwietnia 2019 roku" - podsumowali.

Broniarz: możliwości powstrzymania strajku są, warunki jasno określone

Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego podkreślił w piątkowe popołudnie, że choć decyzja w sprawie strajku już zapadła, to w dalszym ciągu są możliwości jego powstrzymania. Zaznaczył jednak, że związkowcy "jasno określili stronie rządowej swoje warunki, czyli 30-procentpwy wzrost wynagrodzenia rozłożony na dwie raty".

- Szanse na rozmowy są zawsze, pytamy tylko, czy te rozmowy mają na celu osiągnięcie porozumienia, czy tylko kolejne obrzucanie partnerów społecznych mniej, czy bardziej wybrednymi zarzutami, że jesteśmy sztywni, że nieugięci, że nie jesteśmy elastyczni i że trzymamy się swojego stanowiska. To do niczego nie prowadzi - powiedział Sławomir Broniarz.

Broniarz uzależnił szansę na dalsze rozmowy od tego, czy będzie chciała ich strona rządowa. Zaznaczył przy tym, że termin ewentualnego wznowienia rozmów zaproponowany przez przewodniczącą Forum Związków Zawodowych Dorotę Gardias na niedzielę o godzinie 18. jest zbyt odległy.

- To jest autorska propozycja pani Doroty Gardias, usłyszeliśmy tę propozycję, tylko, że biorąc pod uwagę specyfikę tematu, emocje, a przede wszystkim czas niezbędny, żeby przetrawić propozycje, to moim zdaniem jest to za późno - ocenił Broniarz.

Szef ZNP jako bardziej odpowiedni termin wskazał sobotę. Zaznaczył przy tym, że propozycja rozmów leży po stronie rządowej.

Oświatowa "Solidarność": pozostajemy w sporze

Z kolei Rada Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" przyjęła w piątek - po zakończeniu rozmów w centrum DIALOG - stanowisko mówiące, że pozostaje w sporze zbiorowym do czasu podpisania ze stroną rządową porozumienia uwzględniającego dotychczas wynegocjowane postulaty NSZZ "Solidarność".

NSZZ "Solidarność" przypomina, że negocjowała: podwyżkę wynagrodzeń w wysokości 15 proc. od stycznia 2019 r., zmianę systemu wynagradzania (według którego pensje nauczycieli byłyby bezpośrednio powiązane z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej, nowy system powinien obowiązywać już od przyszłego roku), a także wycofanie się z niekorzystnych przepisów dotyczących awansu zawodowego i oceny pracy nauczycieli.

"Zespół negocjacyjny KSOiW NSZZ 'Solidarność' czeka na podpisanie porozumienia" - głosi komunikat.

Podkreślono w nim, że dotychczas udało się wywalczyć: 15-procentową podwyżkę wynagrodzeń w 2019 r. (nadal negocjowany jest termin wprowadzenia) oraz deklarację zmiany systemu wynagradzania nauczycieli (na przełomie czerwca i lipca ma zostać przedstawiony projekt zmian systemu wynagradzania, według którego pensje nauczycieli miałyby być powiązane z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej).

Wśród wynegocjowanych punktów wskazano także wycofanie się z niekorzystnych dla nauczycieli przepisów dotyczących awansu zawodowego i oceny pracy nauczycieli (powrót do wcześniejszych przepisów sprzed września 2018 r.) oraz ustalenie minimum wysokości dodatku za wychowawstwo, który ma wynosić 300 zł.

Oświatowa "Solidarność" krytycznie odniosła się zaś do przedstawionej w piątek przez rząd propozycji zwiększenia pensum nauczycieli. Podkreślono, że "na takie zmiany w Karcie nauczyciela nie ma zgody naszego związku".

22 godziny i 24 godziny pensum

Szczegóły propozycji rządowej wicepremier zaprezentowała w przerwie porannych, piątkowych rozmów, które zakończyły się niepowodzeniem.

Wicepremier mówiła, że rząd podtrzymuje wszystkie dotychczasowe propozycje dla nauczycieli. Są to: w sumie 15 proc. podwyżki w 2019 roku, skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 złotych, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji.

- Druga część naszej oferty to jest nowy kontrakt społeczny dla nauczycieli dotyczący wzrostu wynagrodzeń. Mieści się to oczywiście w tych zmianach systemowych, które nazwaliśmy też nowym paktem dla oświaty - powiedziała. Dodała, że ten kontrakt to "unowocześnienie systemu gwarantującego podwyżki wynagrodzeń".

Pierwsza propozycja zakłada zwiększenie pensum do 22 godzin, druga do 24 - sprecyzowała.

- Wymiernym efektem nowego kontraktu społecznego są wyższe wynagrodzenia, które już w 2023 roku wyniosą - w zależności od wybranego wariantu - dla nauczyciela dyplomowanego 7700 lub 8100 złotych brutto miesięcznie - wskazała Szydło.

"Rozpoczynamy prace od razu, kiedy będzie tylko wola ze strony partnerów społecznych"

W wariancie podwyższenia pensum do 22 godzin podwyżki dla nauczyciela dyplomowanego mają być realizowane stopniowo: w 2020 roku nauczycielska pensja wyniosłaby 6128 złotych, 2021 roku - 6653 złotych, w 2022 roku - 7179 złotych, a w 2023 roku - 7704 złotych.

Propozycja rządu dla nauczyciela dyplomowanego w wariancie pensum 24 godzin to: w 2020 roku - 6335 złotych, 2021 roku - 7434 złotych, 2022 roku - 7800 złotych, a w 2023 roku - 8100 złotych.

"Założenia obejmują także prognozę naturalnych odejść nauczycieli z zawodu (m.in. w związku z emeryturą). Średnia odejść z lat 2010-2018 wynosi w granicach 25-30 tysięcy rocznie, a 80 proc. odchodzących nauczycieli nie jest zastępowana. Szacunki sugerują, że pozwala to na wprowadzenie zmian bez jakiejkolwiek dodatkowej redukcji kadry" - czytamy w informacji przekazanej dziennikarzom podczas konferencji prasowej wicepremier Beaty Szydło.

- Przystępujemy do prac nad zmianami systemowymi. Do połowy maja przygotowujemy założenia projektu ustawy, do końca czerwca zakończymy proces legislacyjny i od nowego roku szkolnego wchodzimy już z tym nowym projektem, z tymi zmianami - poinformowała wicepremier. - Zmiany pensum i zmiany systemowe będą wprowadzane krok po kroku, czyli od roku szkolnego 2020 byłaby już nowa struktura wynagrodzeń i organizacji tych zasad zatrudnienia nauczycieli - podkreśliła.

- Rozpoczynamy prace od razu, kiedy będzie tylko wola ze strony partnerów społecznych - dodała.

"Zwracamy się z apelem, żeby w czasie egzaminów strajk został złagodzony"

Szydło oceniła, że ze strony związków zawodowych nie ma w tej chwili woli podpisania porozumienia. - To porozumienie jest również możliwe wtedy, kiedy w czasie egzaminów nie będzie strajku - dodała.

- Zwracamy się z apelem, żeby w czasie egzaminów ten strajk został złagodzony - podkreśliła.

Wicepremier powiedziała, że to nie od niej zależy teraz, czy będą podwyżki i czy unowocześniony zostanie system gwarantujący podwyżki wynagrodzeń w oświacie. - To zależy od strony społecznej - wskazała. Według Szydło od początku ta propozycja była jednak "torpedowana".

Jej zdaniem przedstawiona przez rząd kolejna propozycja jest "najlepsza, przemyślana i przygotowana".

- Czekamy na odpowiedź strony społecznej, kiedy będzie gotowa do rozmów - zadeklarowała. - Dla rządu warunkiem, który chcielibyśmy, żeby był spełniony przy rozmowach, jest to, żeby w czasie egzaminów nie było strajku - podkreśliła wicepremier.

Szydło przedstawiła warianty podwyższenia pensum
Szydło przedstawiła warianty podwyższenia pensumtvn24

"Możemy wznowić rozmowy w niedzielę o 18"

- Bardzo nad tym ubolewam. Moja rola jest trudna, bo mam serce związkowca, a muszę być obiektywna w trakcie negocjacji - mówiła po konferencji wicepremier Betaty Szydło przewodnicząca Forum Związków Zawodowych Dorota Gardias.

- Zaproponowałam, że jeżeli któraś ze stron będzie miała propozycję, to możemy wznowić rozmowy w niedzielę o 18 - dodała.

Gardias zaznaczyła, że "ze smutkiem" obserwowała konferencję prasową strony rządowej, "w momencie, kiedy przedstawiono prezentację przygotowaną tylko na potrzeby mediów". - Ta prezentacja powinna być przedstawiona wszystkim stronom w pokoju, gdzie obradowaliśmy. To oddala strony jeszcze bardziej od tego, co bardzo mocno budowaliśmy przez pięć dni - wskazała Gardias.

"Nie ma powodów, by odwołać strajk"

- Nie zachodzą żadne okoliczności, żadne przesłanki, które dawałyby nam legitymację do tego, abyśmy mogli dyskutować o wstrzymaniu akcji strajkowej w poniedziałek - mówił prezes ZNP Sławomir Broniarz. Podkreślił jednocześnie, że "związki przedstawiły swoją wspólną, wielokrotnie modyfikowaną propozycję wzrostu wynagrodzeń nauczycieli w roku 2019".

- Przy tej propozycji obstajemy. Strona rządowa w ogóle nie chciała się merytorycznie do tego odnieść, posługując się wielkimi liczbami - dodał.

- Nie mam pretensji do pani premier Szydło o to, że prezentując stanowisko strony rządowej, nie do końca była przekonana, co prezentuje. Nie oczekuję, że ona będzie znała różnicę między zwiększeniem a zmniejszeniem pensum, że będzie obracała się w kategorii informacji o wynagrodzeniu zasadniczym w relacji do średniej. To powinna wiedzieć minister finansów - mówił Broniarz.

Broniarz o "pustych deklaracjach"

Według Broniarza, "epatowanie opinii publicznej faktem, że nauczyciele będą zarabiali w roku 2023 kwotę ponad ośmiu tysięcy złotych, przy braku odpowiedzi na pytanie, ile będzie wynosiło wynagrodzenie zasadnicze, jest pustą deklaracją".

- Antycypowanie zdarzeń przyszłych i niepewnych, za cztery lata, przy braku wiedzy, jaka będzie dynamika wzrostu gospodarczego, jak się będzie kształtował PKB, to jest tylko i wyłącznie próba powiedzenia, że coś oferujemy, ale nie do końca jesteśmy przekonani, że będzie to miało rację bytu - stwierdził. Broniarz przekazał, że związkowcy są otwarci na rozmowy, a ich propozycja leży na stole. - Jesteśmy gotowi do tego, żeby rozpatrzeć stanowisko strony rządowej, ale po załatwieniu naszego postulatu. Z tym postulatem przyszliśmy tutaj tydzień temu. To jest postulat 600 tysięcy nauczycieli, którzy zadeklarowali udział w strajku. Mówienie o tym, że w ciągu dwóch miesięcy będziemy pracować nad nowym systemem wynagradzania, dowodzi tego, że ktoś, kto pani premier taką sugestię złożył, absolutnie wprowadza ją w błąd, zresztą nie po raz pierwszy - dodał szef ZNP.

- 8 kwietnia jest datą obowiązującą, czekamy na stanowisko rządu wobec propozycji, jaką związki zawodowe zgłosiły - zapowiedział na koniec.

"Z dokumentami zapoznaliśmy się, przychodząc na konferencję prasową"

Sławomir Wittkowicz z Forum Związków Zawodowych również poinformował, że FZZ "nie znajduje podstaw, aby zawiesić czy wstrzymać wykonanie uchwał władz krajowych związków". - Wobec tego 8 kwietnia rozpoczyna się bezterminowy strajk w polskiej oświacie - oświadczył.

- 25 marca umówiliśmy się ze stroną rządową, że strony przedstawiają swoje stanowiska na piśmie. Ze strony FZZ i ZNP wykonaliśmy to zobowiązanie. Niestety odpowiedzi strony rządowej są odpowiedziami ustnymi. Rząd nie przedstawił pisemnego stanowiska, nie przedstawił również pisemnego stanowiska dotyczącego szumnie tutaj ogłoszonego propozycji paktu społecznego dla oświaty - przekazał Wittkowicz.

- My z tymi dokumentami zapoznaliśmy się, przychodząc na konferencję prasową pani premier Szydło i pana ministra Dworczyka - dodał.

Wittkowicz ocenił, że "jeżeli w Polsce ma rozpocząć się strajk generalny w oświacie i strona rządowa podsyca niepokoje i ten pożar gasi, dolewając do niego benzyny, to to jest skrajnie nieodpowiedzialna postawa".

- Jeżeli do strajku dojdzie w poniedziałek, to jest odpowiedzialność personalna osób negocjujących ze strony rządowej, z panią premier Szydło na czele - wskazał.

Wittkowicz: z dokumentami zapoznaliśmy się przychodząc na konferencje prasową
Wittkowicz: z dokumentami zapoznaliśmy się przychodząc na konferencje prasowątvn24

"Nauczyciel sam zapłaci za minimalną podwyżkę"

W trakcie spotkania z rządem prezes ZNP Sławomir Broniarz napisał na Twitterze, że "nauczyciel sam zapłaci za minimalną podwyżkę". Dodał, że propozycja zakłada "zwiększenie pensum o 25 procent".

Po wyjściu ze spotkania w rozmowie z dziennikarzami krótko skomentował ofertę złożoną nauczycielskim związkowcom.

- Zastanawiamy się nad tym, po co była wobec tego pierwotna propozycja rządu, skoro ta dzisiejsza tylko zaognia konflikt, a nie łagodzi - podkreślił.

Ocenił, że w kontekście propozycji rządu nie ma "żadnych szans" na porozumienie.

Broniarz: propozycja rządu tylko zaognia konflikt
Broniarz: propozycja rządu tylko zaognia konflikt

"To, co ZNP zaproponował, jest maksymalnym ustępstwem"

- Znajdujemy się w takim punkcie, w którym możemy powiedzieć, że pole manewru jest znakomicie ograniczone - mówił Broniarz rano, przed wejściem na rozmowy.

Szef ZNP podkreślił, że "to, co Związek Nauczycielstwa Polskiego zaproponował, jest maksymalnym ustępstwem wobec tego, co było przedmiotem negocjacji w momencie ich rozpoczęcia".

- Jest to jednoznaczne stanowisko nauczycieli, którzy do tego protestu się dołączyli, którzy mobilizują nas do tego, abyśmy walczyli o to, co jest przedmiotem naszych oczekiwań - zaznaczył.

Broniarz przypomniał, iż "Związek Nauczycielstwa Polskiego powiedział, że jest gotowy rozmawiać dwadzieścia cztery godziny na dobę". - Ale wydaje nam się, że rozmowy (...) do niczego nie doprowadzą - zaznaczył.

- Strona rządowa wie, jakie są oczekiwania nauczycieli. My nie mamy się gdzie cofać - podkreślił.

Broniarz: to, co Związek Nauczycielstwa Polskiego zaproponował, jest maksymalnym ustępstwem
Broniarz: to, co Związek Nauczycielstwa Polskiego zaproponował, jest maksymalnym ustępstwemtvn24

"To jest próba upolitycznienia tego protestu"

Broniarz odniósł się także do słów wicemarszałka Senatu Adama Bielana, który w TVN24 powiedział, że akcja nauczycieli "była zaplanowana w gabinecie Grzegorza Schetyny".

- Środowisko nauczycieli, a także ci, którzy do związków nie należą, z ogromną dezaprobatą odniosły się do tego, co pan Bielan powiedział. To jest próba upolitycznienia tego protestu, a staramy się w sposób jednoznaczny wskazywać na to, że tutaj nie ma jakiegokolwiek elementu, który by nawiązywał do tezy pana Bielana - skomentował Broniarz.

Podczas późniejszej wypowiedzi razem ze Sławomirem Wittkowiczem (FZZ) Broniarz zaznaczył, że "po wypowiedzi marszałka Bielana i po atakach posłów Prawa i Sprawiedliwości, dzisiejsza tura rozmów będzie przebiegała w daleko większym napięciu".

- Naszym zdaniem [słowa Bielana - red.] to próba upolitycznienia tego dyskursu, tego dialogu, tych negocjacji. To teza skrajnie nieprawdziwa, skrajnie krzywdząca, a jednocześnie, w moim przekonaniu, podważająca wiarygodność strony rządowej, dlatego że pani premier [Szydło - red.] jeszcze trzy dni temu sama apelowała, abyśmy wyciszyli emocje - mówił Broniarz.

Broniarz: dzisiejsza tura rozmów będzie przebiegała w daleko większym napięciu
Broniarz: dzisiejsza tura rozmów będzie przebiegała w daleko większym napięciutvn24

Wittkowicz: warunek początkowy i ostateczny

Sławomir Wittkowicz z Forum Związków Zawodowych stwierdził w piątek rano, że związkowcy czekają na konkretne propozycje w sprawie podwyżek wynagrodzeń. - Rząd poprosił o ponad 24 godziny przerwy, więc myślę, że potrzebował tego nie po to, żeby powtórzyć swoją pierwotną ofertę, tylko poszukać dzisiaj rozwiązania - wskazał.

Pytany o to, czy w tym rozwiązaniu muszą być dodatkowe pieniądze, odpowiedział:
 - To jest warunek początkowy i ostateczny, ponieważ głównym problemem jest konieczność podniesienia wynagrodzeń zasadniczych i to znacznego, a nie tego, co do tej pory rząd zaproponował.

- Dopóki trwają rozmowy, jestem urzędowym optymistą - dodał Wittkowicz.

Wittkowicz: jest konieczność podniesienia wynagrodzeń, znacznego, nie takiego, który zaproponował rząd
Wittkowicz: jest konieczność podniesienia wynagrodzeń, znacznego, nie takiego, który zaproponował rządtvn24

Punkt płacowy "pierwszy i najważniejszy"

- Nasze postulaty są jasne od wielu wielu miesięcy i oczekujemy, że zostaną one zrealizowane - powiedział z kolei przed spotkaniem ze stroną rządową Ryszard Proksa, szef Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność".

Zaznaczył, że oczekują realizacji "najważniejszego, pierwszego punktu płacowego". - On nie jest zrealizowany - podkreślił Proksa.

Proksa: nasze postulaty są jasne od wielu miesięcy
Proksa: nasze postulaty są jasne od wielu miesięcytvn24

Rozmowy ostatniej szansy. Strajk możliwy od poniedziałku

Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz Forum Związków Zawodowych we wtorek zeszły z głównego żądania 1000 złotych podwyżki do wynagrodzeń zasadniczych. Zamiast tego związkowcy zaproponowali podwyżkę w wysokości 30 procent pensji z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 roku oraz uwolnienie dodatku stażowego ponad ustawowy limit określony na 20 procent. Miało to zwiększyć wynagrodzenie o około 720-730 złotych miesięcznie, w przypadku nauczycieli dyplomowanych o około 990 złotych.

Później zaproponowano podwyżkę rozłożoną na dwie tury: 15 procent od 1 stycznia oraz 15 procent od 1 września.

Nauczyciele planują strajk. RAPORT TVN24.PL >

Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, od 8 kwietnia do odwołania będzie obowiązywał strajk w szkołach. Jego termin zbiegnie się z zaplanowanymi egzaminami: 10, 11 i 12 kwietnia ma się odbyć egzamin gimnazjalny, a 15, 16 i 17 kwietnia - egzamin ósmoklasistów.

Tegoroczne matury mają rozpocząć się 6 maja.

Autor: akw,js,kb//now,adso / Źródło: TVN24, PAP

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Armii rosyjskiej udało się zająć kilka miejscowości w obwodzie donieckim - poinformował we wtorek brytyjski wywiad wojskowy. Rosjanie zajęli miasta Sełydowe i Hirnyk. Twierdzą też, że zajęli miejscowość Kurachiwka - Kijów jednak nie potwierdził tej informacji. Rosyjskie wojska "w ciągu tygodnia zdołały przesunąć się dziewięć kilometrów naprzód" - informują Brytyjczycy.

Rosjanie zdobyli "przeklętą fortecę". Teraz poszli dalej

Rosjanie zdobyli "przeklętą fortecę". Teraz poszli dalej

Źródło:
PAP, tvn24.pl

"Czy kobieta może być prezydentem USA? A czy kobieta może być prezydentem Polski? Zobaczymy" - mówiła Beata Szydło na nagraniu opublikowanym we wtorek na platformie X. - Jest pewne, że w Polsce pewnego dnia kobieta zostanie prezydentem - komentował to prezes PiS Jarosław Kaczyński. Odniósł się też do pytania, czy Szydło była brana pod uwagę przez PiS.

Beata Szydło na prezydenta? Kaczyński komentuje

Beata Szydło na prezydenta? Kaczyński komentuje

Źródło:
TVN24

Amerykanie ruszyli do urn. O godzinie 6 rano (12 w Polsce) rozpoczęło się głosowanie w pierwszych stanach Wschodniego Wybrzeża. Wyniki z tych stanów spływać będą tuż po północy czasu polskiego, zaś ostatnie lokale - na Alasce i Hawajach - zamkną się kilka godzin później.

Wschodnie Wybrzeże już głosuje

Wschodnie Wybrzeże już głosuje

Źródło:
PAP

Poznańscy policjanci poszukują dwóch osób, które mogą mieć związek z pożarem, do którego doszło na molo na Jeziorze Strzeszyńskim. Wizerunki nastolatków uchwyciły kamery monitoringu. Funkcjonariusze apelują o pomoc w ich identyfikacji. Straty, które spowodował ogień, oszacowano na milion złotych.

Spłonęło molo na Jeziorze Strzeszyńskim, straty oszacowano na milion. Szukają osób ze zdjęć

Spłonęło molo na Jeziorze Strzeszyńskim, straty oszacowano na milion. Szukają osób ze zdjęć

Źródło:
TVN24, KMP Poznań

Twórca marki Red is Bad Paweł S. jest podejrzany w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Pozostanie w areszcie do 28 stycznia 2025. Obrona zapowiada zażalenie na tę decyzję sądu.

Twórca marki Red is Bad Paweł S. pozostanie w areszcie

Twórca marki Red is Bad Paweł S. pozostanie w areszcie

Źródło:
PAP

Powinna nam zostać wypłacona rata subwencji, ale minister finansów podjął najwyraźniej decyzję, że te pieniądze nie zostaną wypłacone. Żebyśmy mogli prowadzić prekampanię, a później kampanię prezydencką, potrzebne są znaczne środki finansowe - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej. Zwrócił się do wyborców z apelem o wsparcie.

Kaczyński mówi o braku subwencji i apeluje o wsparcie finansowe dla PiS

Kaczyński mówi o braku subwencji i apeluje o wsparcie finansowe dla PiS

Źródło:
TVN24

W gdańskim Nowym Porcie, ale nie tylko, słychać było we wtorek rano wybuchy. Jak się później okazało, to była akcja Centralnego Biura Śledczego Policji związana z przestępczością narkotykową.

Uzbrojeni funkcjonariusze i wybuchy w Gdańsku. "Dynamiczna akcja" CBŚP

Uzbrojeni funkcjonariusze i wybuchy w Gdańsku. "Dynamiczna akcja" CBŚP

Źródło:
TVN24, PAP

Kierująca autem osobowym na przejściu dla pieszych potrąciła dwoje dorosłych i dziecko w wózku. Tłumaczyła, że ich nie widziała. Miała zaparowane szyby w aucie. Na szczęście nikt nie został poważnie ranny. Kobiecie zatrzymano prawo jazdy, a do sądu skierowano wniosek o ukaranie.

"Miała zaparowane szyby w aucie". Potrąciła dwoje dorosłych z dzieckiem w wózku. Nagranie

"Miała zaparowane szyby w aucie". Potrąciła dwoje dorosłych z dzieckiem w wózku. Nagranie

Umorzono śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Bolesławcu (woj. dolnośląskie) w sprawie pozbawienia wolności Izabeli P. Postępowanie zostało umorzone ze względu na "brak ustawowych znamion czynu zabronionego". Kobieta zaginęła 9 sierpnia 2024 roku na autostradzie A4.

Umorzono śledztwo w sprawie Izabeli P.

Umorzono śledztwo w sprawie Izabeli P.

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

Nadszedł dzień, na który czekali Amerykanie, a wraz z nimi świat. Dziś wskażą swojego kolejnego prezydenta. Choć bardziej precyzyjnie wskażą swoim przedstawicielom - elektorom, którego kandydata mają oni poprzeć. Na czym polegają wybory w USA?

Jak głosują Amerykanie

Jak głosują Amerykanie

Źródło:
tvn24.pl

Czy amerykańskie wyborczynie zagłosują wbrew swoim mężom - zwolennikom Donalda Trumpa - na Kamalę Harris? Zachęcający do tego spot wyborczy, firmowany przez samą Julię Roberts, nie spodobał się kandydatowi republikanów. - Będzie się tego wstydzić - ocenia Trump i pyta: - Możecie sobie wyobrazić żonę, która nie mówi mężowi, na kogo głosuje?

Czy Amerykanki zagłosują wbrew swoim mężom? Trump "rozczarowany" Julią Roberts

Czy Amerykanki zagłosują wbrew swoim mężom? Trump "rozczarowany" Julią Roberts

Źródło:
Variety, New York Times, tvn24.pl

Wyborcza rywalizacja między Kamalą Harris i Donaldem Trumpem jest niezwykle zacięta. Amerykanie w ostatnich latach przyzwyczaili się do bardzo wyrównanych wyścigów prezydenckich. W 2000, 2016 i 2020 roku o wyniku decydowały zaledwie dziesiątki tysięcy głosów. Jak przewiduje CNN, wszystko wskazuje na to, że tegoroczne wybory wpiszą się w ten trend. W noc wyborczą warto zatem obserwować przede wszystkim te stany, w których żaden z kandydatów nie może być pewny zwycięstwa. Oto kilka kluczowych rzeczy, na które warto zwrócić uwagę podczas wtorkowego wieczoru i najbliższych dni.

Do Białego Domu przez "niebieski mur" czy przez "pas słońca"? Możliwe scenariusze

Do Białego Domu przez "niebieski mur" czy przez "pas słońca"? Możliwe scenariusze

Źródło:
CNN

Standardy debaty upadły w USA jeszcze niżej niż u nas w okresie kampanii wyborczej. Mówię to z całą odpowiedzialnością: nie ma takiej rzeczy, którą może zrobić czy powiedzieć Donald Trump, która odstraszy jego wyborców. Ja ich nazywam wyznawcami - mówił w TVN24 amerykanista doktor Karol Szulc. Europeistka doktor habilitowana Anna Pacześniak oceniła, że "bardziej odpowiedzialny za obniżenie poziomu dyskursu jest kandydat republikanów", a "narracja Kamali Harris jest mniej agresywna".

Podzielona Ameryka. "Wydaje się, że jeśli wygra kontrkandydat, będzie koniec świata"

Podzielona Ameryka. "Wydaje się, że jeśli wygra kontrkandydat, będzie koniec świata"

Źródło:
TVN24

Licząca sześcioro mieszkańców wioska Dixville Notch w stanie New Hampshire, zgodnie z tradycją, rozpoczęła i zakończyła głosowanie w wyborach prezydenckich jako pierwsza w kraju. Wynik odzwierciedla zaciętą rywalizację między Donaldem Trumpem i Kamalą Harris w skali kraju. Oboje kandydaci otrzymali bowiem tę samą liczbę głosów.

Oddali głosy pod osłoną nocy. Wyniki ogłoszono natychmiast

Oddali głosy pod osłoną nocy. Wyniki ogłoszono natychmiast

Źródło:
PAP

72-letni ksiądz prałat Lech Lachowicz ze Szczytna, który został brutalnie pobity w minioną niedzielę na plebanii, jest w stanie krytycznym. Zatrzymany 27-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi mu dożywocie.

Brutalne pobicie księdza na plebanii. Jest zarzut dla 27-latka

Brutalne pobicie księdza na plebanii. Jest zarzut dla 27-latka

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Jest akt oskarżenia wobec dwóch urzędniczek MON z czasów Mariusza Błaszczaka - Agnieszki Glapiak i Jolanty L. Sprawa dotyczy zakupu za pieniądze resortu zegarka i przywłaszczenia go przez Glapiak. O "aferze zegarkowej" informował w kwietniu wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk.

"Afera zegarkowa" w MON. Jest akt oskarżenia wobec dwóch urzędniczek

"Afera zegarkowa" w MON. Jest akt oskarżenia wobec dwóch urzędniczek

Źródło:
PAP

Doszło do pierwszych starć wojsk ukraińskich z żołnierzami z Korei Północnej, więc można mówić o początku formalnego udziału Pjongjangu w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie - przekazał we wtorek minister obrony Ukrainy Rustem Umerow.

Ukraińcy już walczą z żołnierzami Kima. Minister: Korea Północna przystąpiła do wojny

Ukraińcy już walczą z żołnierzami Kima. Minister: Korea Północna przystąpiła do wojny

Źródło:
PAP

Kioski Ruchu do likwidacji. Obecnie ajenci otrzymują wypowiedzenia umów - podał Orlen, który jest właścicielem spółki. Niektórzy decydują się na odkupienie kiosku i prowadzenie działalności "we własnym zakresie". 

Koniec kiosków Ruchu. Komunikat

Koniec kiosków Ruchu. Komunikat

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Stolica ma nową mieszkankę. Przyszła na świat w nietypowych okolicznościach - urodziła się w taksówce. Na miejscu pojawił się zespół ratownictwa medycznego, który zajął się dziewczynką i jej mamą. Obie trafiły do szpitala.

W taksówce odeszły jej wody i rozpoczął się poród

W taksówce odeszły jej wody i rozpoczął się poród

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do dramatycznego wypadku doszło na ulicy Grochowskiej. Kierowca wjechał w kobietę na przejściu dla pieszych. Chwilę później leżała 10 metrów od miejsca, w którym doszło do uderzenia. Pierwszej pomocy udzielili jej strażnicy miejscy.

"Ponad 10 metrów za przejściem dla pieszych, na jezdni leżała młoda kobieta, a przed nią stała taksówka"

"Ponad 10 metrów za przejściem dla pieszych, na jezdni leżała młoda kobieta, a przed nią stała taksówka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Donald Trump nie wykluczył zakazu niektórych szczepionek, jeśli zostanie wybrany na prezydenta - informuje NBC News. Republikański kandydat tuż przed zakończeniem kampanii udzielił wywiadu tej stacji.

Zakaz niektórych szczepionek? Zaskakujący wywiad z Trumpem tuż przed wyborami

Zakaz niektórych szczepionek? Zaskakujący wywiad z Trumpem tuż przed wyborami

Źródło:
NBC News, CNN, Guardian

Przedwyborczą noc w USA rozświetliła plejada gwiazd muzyki i telewizji, wspierających Kamalę Harris. Na wiecach wyborczych kandydatki demokratów pojawili się między innymi Ricky Martin, Katy Perry, Lady Gaga czy Oprah Winfrey.

Finał kampanii w blasku gwiazd estrady. Występy na wiecach Kamali Harris

Finał kampanii w blasku gwiazd estrady. Występy na wiecach Kamali Harris

Źródło:
TVN24, ABC News, Hollywood Reporter

Na jednym z opolskich osiedli znaleziono zwęglone ciało. Następnego dnia policjanci zatrzymali podejrzanego o zabójstwo. 66-latek usłyszał zarzut i został tymczasowo aresztowany. Tożsamość ofiary wciąż nie jest znana.

Podejrzany o zabójstwo jest w areszcie, próbują ustalić tożsamość ofiary

Podejrzany o zabójstwo jest w areszcie, próbują ustalić tożsamość ofiary

Źródło:
tvn24.pl

Hurtowe ceny energii są w Polsce jednymi z najwyższych w Europie, z kolei ceny dla gospodarstw domowych są jedne z najniższych - zauważa we wtorkowym wydaniu dziennik "Rzeczpospolita". Jednocześnie resort klimatu chce stopniowo odchodzić od mrożenia cen prądu.

Ceny prądu w Polsce. "Taki dzień to tylko wyjątek"

Ceny prądu w Polsce. "Taki dzień to tylko wyjątek"

Źródło:
PAP
Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Stargardzcy policjanci byli świadkami niebezpiecznego zachowania 49-latki, która na drodze krajowej numer 142, wyprzedzała "na trzeciego". Kobieta wymusiła gwałtowane hamowanie na innym kierowcy. Została ukarana mandatem w wysokości trzech tysięcy złotych i 10 punktami.

Wyprzedzała "na trzeciego", innego kierowcę zmusiła do gwałtownego hamowania. Nagrała ją policyjna kamera

Wyprzedzała "na trzeciego", innego kierowcę zmusiła do gwałtownego hamowania. Nagrała ją policyjna kamera

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Kontrolerzy NIK na wniosek prokuratora regionalnego w Rzeszowie rozpoczęli kontrolę w siedzibie Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Chodzi o przekroczenie uprawnień przez ministra kultury przy zawarciu w 2018 roku umowy z fundacją Lux Veritatis na utworzenie Muzeum Pamięć i Tożsamość. Prezesem Lux Veritatis jest ojciec Tadeusz Rydzyk.

Umowa z Rydzkiem pod lupą. Ruszyła kontrola

Umowa z Rydzkiem pod lupą. Ruszyła kontrola

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Policjanci weszli do domu małżeństwa z powiatu siemiatyckiego (Podlasie) i znaleźli tam narkotyki. Oboje usłyszeli po pięć zarzutów z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a mężczyzna dodatkowo - zarzut posiadania broni palnej bez zezwolenia. Grozi im do 20 lat pozbawienia wolności.

Zatrzymane małżeństwo i narkotyki warte ponad 350 tysięcy złotych

Zatrzymane małżeństwo i narkotyki warte ponad 350 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Unia Europejska powinna mieć nadzieję na zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA - ocenia na portalu Politico Mujtaba Rahman, szef think tanku Eurasia Group. Jego zdaniem Wspólnota utraciła swój cel i - co zaskakujące - powrót byłego prezydenta do Białego Domu może być tym, co ten cel przywróci. Z kolei profesor John Morijn, wykładowca z katedry prawa Uniwersytetu w Groningen w Holandii, uważa, że wygrana Trumpa "byłaby podwójną klęską". - Usunie ważny parasol bezpieczeństwa zewnętrznego Unii i jednocześnie utrudni nam obronę demokracji wewnątrz Wspólnoty - wskazuje.

Ewentualna wygrana Trumpa "pomocą dla Unii" czy "podwójną klęską"?

Ewentualna wygrana Trumpa "pomocą dla Unii" czy "podwójną klęską"?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

15 listopada Prawo i Sprawiedliwość ma dostać wyniki badań dotyczących potencjalnych kandydatów partii na prezydenta - dowiedziała się PAP od polityka z władz PiS. Nadal jednak nie wiadomo, kiedy poznamy kandydata ugrupowania. - Nie jutro, ale naprawdę już za stosunkowo niewiele dni państwo będą wiedzieli, kto będzie kandydatem. Mogą państwo wierzyć lub nie, ale ja też jeszcze odpowiedzi nie znam - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kto kandydatem PiS? Kaczyński: wierzcie lub nie, ale sam jeszcze nie znam odpowiedzi

Kto kandydatem PiS? Kaczyński: wierzcie lub nie, ale sam jeszcze nie znam odpowiedzi

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Platforma Obywatelska chwali się w mediach społecznościowych wysokością renty socjalnej dla osób z niepełnosprawnością. Przekaz sugeruje, że na podaną kwotę będą mogły liczyć wszystkie osoby pobierające rentę socjalną. Tak nie jest. Wyjaśniamy dlaczego.

Wysoka renta socjalna dla osób z niepełnosprawnościami? Nie dla wszystkich

Wysoka renta socjalna dla osób z niepełnosprawnościami? Nie dla wszystkich

Źródło:
Konkret24

Policja zatrzymała 29-latka, który przyznał się do zabójstwa 42-letniego partnera swojej matki. Mężczyzna został znaleziony na drodze gruntowej w miejscowości Kozubszczyzna (woj. lubelskie). Miał liczne rany zadane nożem. Policja informuje, że sprawca go zaatakował i zostawił. Grozi mu dożywocie.

Przyznał się do zabójstwa partnera swojej matki. Policja: zaatakował nożem, ciało porzucił

Przyznał się do zabójstwa partnera swojej matki. Policja: zaatakował nożem, ciało porzucił

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Gwałtowne ulewy nawiedziły południe Boliwii. Częściowo pod wodą znalazło się miasto Tarija. Niektórzy mieszkańcy musieli się ewakuować.

"To kompletna katastrofa"

"To kompletna katastrofa"

Źródło:
Reuters

Uroczystą premierę najnowszej odsłony "Listów do M." można podsumować jednym hasłem: niemożliwe nie istnieje, bo przecież nierealne wydawało się, aby szósta część popularnej serii bardziej podobała się widzom niż wszystkie poprzednie. Recenzje po pokazie okazały się jednak wyjątkowo entuzjastyczne.

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Źródło:
TVN24

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN

Pracownicy koncernu lotniczego Boeing opowiedzieli się za przyjęciem oferty firmy zakładającej podwyżki płac o 38 procent w ciągu czterech lat i zakończenie trwającego od ponad siedmiu tygodni strajku - przekazała agencja AP. Za akceptacją propozycji zagłosowało 59 procent głosujących.

Podwyżki w lotniczym gigancie. "To zwycięstwo"

Podwyżki w lotniczym gigancie. "To zwycięstwo"

Źródło:
PAP

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl