Na ciało młodego mężczyzny w środę 29 października około godziny szóstej rano natknęła się mieszkanka Zabłociec.
- Moja partnerka szła na autobus do pracy. Zobaczyła tego chłopaka i od razu do mnie zadzwoniła. Pobiegłem na miejsce. Leżał bez koszulki, twarzą do ziemi. Ręce miał podciągnięte pod klatkę piersiową. Tułów wystawał z przepustu, nogi były w środku. Miał na sobie spodnie i buty, kurtka leżała po drugiej stronie przepustu - relacjonuje w rozmowie z nami partner kobiety.
Jak dodaje, "wyglądało to tak, jakby próbował przed kimś uciekać przez ten przepust".
Mężczyzna pobiegł do domu obok, by poinformować o zdarzeniu sołtysa Zabłocieć, Andrzeja Chudziaka. - Zadzwoniliśmy na policję i pod numer alarmowy 112 - mówi mieszkaniec wioski.
Na miejsce przyjechała policja, prokurator i karetka pogotowia. Policjanci przystąpili do zabezpieczania śladów, których analiza ma pomóc w ustaleniu okoliczności śmierci chłopaka. Mundurowi ustalili, że jest nim 18-letni mieszkaniec Sanoka.
Policja bardzo lakonicznie informuje o zdarzeniu. Anna Oleniacz, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sanoku po informacje odesłała nas do Prokuratury Rejonowej w Sanoku, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.
- Śledztwo zostało wszczęte 29 października z artykułu 156 paragraf pierwszy punkt drugi i paragraf trzeci - powiedziała nam Izabela Jurkowska-Hanus, szefowa Prokuratury Rejonowej w Sanoku.
Art. 156. [Ciężki uszczerbek na zdrowiu] § 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci: 1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia, 2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała, 3) wycięcia, infibulacji lub innego trwałego i istotnego okaleczenia żeńskiego narządu płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 3 do 20. § 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
Jak dodała, lekarz, który na miejscu oglądał ciało 18-latka, nie wykluczył udziału w jego śmierci innych osób. Z naszych ustaleń wynika, że chłopak miał uraz głowy.
W piątek (31 października) w Przemyślu odbyła się sekcja zwłok zmarłego. - Przyczyna śmierci nie została ustalona. Z ustaleń biegłych wynika, że obrażenia, jakie ujawniono na ciele zmarłego nie były przyczyną śmierci - powiedziała nam Izabela Jurkowska-Hanus, szefowa Prokuratury Rejonowej w Sanoku. Jak dodała, od zmarłego 18-latka została pobrana krew oraz fragmenty tkanek do badań toksykologicznych i histopatologicznych. - Do badań wysłana została także biała substancja zabezpieczona w toku sekcji zwłok - dodała w rozmowie z tvn24.pl
Jak przekazała nam Izabela Jurkowska-Hanus, w zależności od opinii biegłych oraz dalszych ustaleń śledczych, kwalifikacja czynu przyjęta w postępowaniu może ulec zmianie.
W rozmowie z lokalnymi mediami ojciec zmarłego 18-latka powiedział, że przed śmiercią syn miał informować go, że ktoś mu groził. Mieli to zgłosić policji w dniu, kiedy zostało znalezione ciało chłopaka. Nie zdążyli.
Mieszkańcy Zabłociec, z którymi rozmawialiśmy, przyznali, że widywali wcześniej 18-latka w wiosce. On - i inne nastolatki - mieli regularnie spędzać czas w domu dorosłego mężczyzny.
O sprawę zapytaliśmy sołtysa Zabłociec, Andrzeja Chudziaka. Przyznał, że wie o tym, że do jednego z domów przychodzą nastolatki. Nigdy nie zgłaszał tego służbom, bo w tym domu "jest spokojnie" nie ma głośnych imprez, czy innych zachowań, które wzbudziłyby jego niepokój. Powiedział też, że po tym, jak znaleziono ciało 18-latka w przepuście, mężczyzna wyjechał.
Pomimo kilku prób kontaktu z naszej strony z ojcem zmarłego 18-latka, mężczyzna nie zdecydował się z nami porozmawiać.
Chcesz podzielić się ważnym tematem z Podkarpacia? Skontaktuj się z autorką tekstu: martyna.sokolowska@wbd.com.
Autorka/Autor: Martyna Sokołowska
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Martyna Sokołowska/tvn24.pl