Dyrektor szkoły podstawowej w Sanoku, w której uczył nauczyciel wychowania fizycznego oskarżony m.in. o gwałt i utrwalanie wizerunku małoletniej nagiej osoby bez jej zgody, został ukarany przez rzecznika dyscyplinarnego dla nauczycieli karą "nagany z ostrzeżeniem". Były dyrektor miał wiedzieć, że nauczyciel zachowuje się wobec uczennic w nieodpowiedni sposób, ale nic z tą wiedzą nie zrobił.
W ubiegłym roku na światło dzienne wyszły szokujące ustalenia śledczych w sprawie nauczyciela wychowania fizycznego w jednej z sanockich szkół podstawowych. Miał on nagrywać nagie nieletnie zawodniczki lekkoatletycznego klubu, w którym był trenerem.
Urząd Miasta w Sanoku, który jest organem prowadzącym dla tej szkoły, złożył wówczas do Rzecznika Dyscyplinarnego dla Nauczycieli przy Wojewodzie Podkarpackim wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego wobec dyrektora szkoły, który - jak informowały lokalne media - miał wcześniej nie reagować na sygnały mówiące o nieodpowiednim zachowaniu tego nauczyciela, które zgłaszać miały uczennice.
Zobacz materiał "Faktów" TVN: Wuefista przez 30 lat potajemnie nagrywał uczennice, jak się przebierają. "Córka przeżywa to, i to bardzo"
Postępowanie wyjaśniające, jak w rozmowie z tvn24.pl przekazała Katarzyna Kwiatanowska-Rodkiewicz, rzeczniczka prasowa Kuratorium Oświaty w Rzeszowie, zakończyło się uznaniem winy dyrektora.
- Dyrektor nie zapewnił bezpieczeństwa uczennicom pomimo posiadanej wiedzy, że nauczyciel zachowuje się wobec nich w sposób niepożądany i nie podjął w stosunku do nauczyciela skutecznych działań dyscyplinujących, ani nie zgłosił tego faktu odpowiednim organom ścigania. Nie zapewnił też bezpieczeństwa uczennicom pomimo to, że nauczyciel nagrywał bez ich zgody i wiedzy ich wizerunek, nie podjął w stosunku do nauczyciela skutecznych działań - nie zgłosił tego faktu odpowiednim organom i nie zawiesił nauczyciela w pełnieniu obowiązków czym naraził uczennice na niebezpieczeństwo - przekazała nam Katarzyna Kwiatanowska-Rodkiewicz.
W rozmowie z portalem tvn24.pl rzeczniczka poinformowała też, że dyrektor, za niedopełnienie obowiązków służbowych w związku z pełnieniem funkcji, "został ukarany naganą z ostrzeżeniem".
Po tym, jak szokująca sprawa sanockiego nauczyciela wyszła na jaw, dyrektor szkoły w krótkim oświadczeniu odniósł się do zatrzymania nauczyciela.
"(...) Jestem wstrząśnięty zaistniałą sytuacją. Z mojej strony podjęte zostały działania zmierzające do zawieszenia nauczyciela w pełnieniu obowiązków do czasu wyjaśnienia sprawy" - przekazał wówczas w komunikacie.
Mężczyzna w lipcu 2024 roku złożył rezygnację z funkcji dyrektora. Jak poinformował lokalny portal esanok.pl, jako przyczynę podał zły stan zdrowia uniemożliwiający prowadzenie placówki oświatowej.
Postępowanie dyscyplinarne wobec 57-letniego nauczyciela - ze względu na śledztwo prokuratury, a teraz ruszający proces, zostało zawieszone.
Zarzuty dla nauczyciela
Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Sanoku. Postawiła nauczycielowi zarzuty z artykułu 197 paragraf 3 punkt 2 Kodeksu karnego, 197 par. 2 kk i z art. 191a par. 1 kk.
Pierwszy dotyczy zgwałcenia osoby małoletniej poniżej 15. roku życia, drugi doprowadzenia lub poddania się "innej czynności seksualnej", trzeci utrwalania wizerunku nagiej osoby bez jej zgody.
§ 1. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. § 2. Jeżeli sprawca, w sposób określony w § 1, doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. § 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się zgwałcenia: - wspólnie z inną osobą, - wobec małoletniego poniżej lat 15, - wobec wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego, brata lub siostry, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3. § 4. Jeśli sprawca czynu określonego w § 1-3 działa ze szczególnym okrucieństwem, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5.
§ 1. Kto utrwala wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej, używając w tym celu wobec niej przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu, albo wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej bez jej zgody rozpowszechnia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Proces w tej sprawie - ze względu na dobro małoletnich, ma się toczyć z wyłączeniem jawności.
Miał podglądać uczennice
Mężczyzna - jak na początku marca informowali śledczy - został zatrzymany w związku z sytuacją, do jakiej doszło we wrześniu 2023 roku. Miał wtedy kazać dwóm 12-letnim zawodniczkom lekkoatletycznego klubu, w którym był trenerem, przymierzyć nowe stroje sportowe na gołe ciała. Jedna z dziewczynek w szatni znalazła tekturowe pudełko z dziurą, a w niej kamerę.
Mężczyzna po kilku miesiącach został zatrzymany. Czas od września, kiedy doszło do zdarzenia, do marca, kiedy 57-latek został zatrzymany - jak tłumaczyła w rozmowie z tvn24.pl Wiktoria Domaradzka, referentka sprawy, był potrzebny śledczym na zebranie materiału dowodowego, który pozwolił na postawienie mężczyźnie zarzutów.
Dodała, że podejrzany skorzystał wówczas z prawa do odmowy składania wyjaśnień w sprawie.
Prezesi klubu, w którym zatrzymany 57-latek był trenerem, w pisemnym oświadczeniu wydanym zaraz po zatrzymaniu mężczyzny zapewnili, że o "informacjach, które spływają", nic wcześniej nie wiedzieli. "Również dla nas i naszej społeczności są one dużym szokiem" - skomentowali.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN