Na 20 lat więzienia skazał Sąd Okręgowy w Rzeszowie Artura R. za zgwałcenie trzech kobiet i usiłowanie gwałtu na jednej. Mężczyzna umawiał się z kobietami w celach towarzyskich, a potem je bił, podduszał, groził śmiercią, okradał z pieniędzy i bielizny. Wyrok jest prawomocny. R. w innej sprawie skazany został na dożywocie.
We wtorek Sąd Okręgowy w Rzeszowie podtrzymał wyrok sądu rejonowego, wymierzając karę 20 lat pozbawienia wolności Arturowi R. Wyrok jest prawomocny.
Według oskarżenia mężczyzna umawiał się z kobietami w celach towarzyskich, początkowo płacił za usługę seksualną, a następnie je bił, podduszał, szarpał. Groził kobietom, że je zabije, robił im nagie zdjęcia, a po zgwałceniu okradał z pieniędzy i bielizny, "którą traktował jak trofeum", zabierał im dokumenty.
- W jednym z przypadków Artur R. podstępem, pod pretekstem szukania konkretnej ulicy w Rzeszowie, zwabił jedną z pokrzywdzonych do samochodu, po czym wywiózł ją do budynku firmy położonej w jednej z podrzeszowskich miejscowości, gdzie używając przemocy, wyrwał jej telefon, którym rzucił o podłogę, dokonując jego uszkodzenia, a następnie szarpiąc pokrzywdzoną, dusząc i policzkując, zdarł z niej ubranie i bieliznę, a następnie używając siły fizycznej, zmusił ją do odbycia stosunku płciowego - przekazał prokurator Krzysztof Ciechanowski z Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Zabójstwo więziennej psycholożki
Artur R. popełnił też zbrodnię już za kratami. Zabił Bogumiłę B., psycholożkę w Zakładzie Karnym w Rzeszowie, funkcjonariuszkę Służby Więziennej. Został oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem i z motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
Artur R. zaatakował psycholożkę 22 lutego 2022 r. Stało się to w trakcie kolejnej konsultacji psychologicznej, w pokoju, w którym odbywały się standardowe rozmowy z osadzonymi. Pokrzywdzona przebywała w gabinecie z oskarżonym sam na sam. Artur R. najpierw zaczął bić kobietę pięściami po twarzy, a później nożyczkami zabranymi z biurka zadał jej osiem ciosów w szyję i twarz.
Autorka/Autor: mm/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24