W Przysiekach (woj. podkarpackie) doszło do zderzenia samochodu osobowego i pociągu. Jak ustaliła policja, kierowca zignorował znak "stop" i wjechał na przejazd bezpośrednio pod pociąg. Z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala. Pasażerowie pociągu nie odnieśli obrażeń.
Do wypadku doszło w poniedziałek (16 października) około godziny 22 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Przysiekach w powiecie jasielskim. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący oplem nie zastosował się do znaku "stop" i wjechał na przejazd kolejowy, wprost pod nadjeżdżający pociąg relacji Kraków-Zagórz.
"Jego pojazd został zepchnięty kilkadziesiąt metrów dalej. Kierowca został ranny i trafił do jasielskiego szpitala. Załoga pociągu oraz jego pasażerowie nie odnieśli obrażeń. Zarówno kierowca opla, jak i maszynista byli trzeźwi" - przekazała w komunikacie jasielska policja.
Policja apeluje o ostrożność
Policja wyjaśnia dokładne okoliczności wypadku i apeluje do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności przejeżdżaniu lub przechodzeniu przez przejazdy kolejowo-drogowe. "Wjazd czy wejście na taki przejazd, bez zachowania szczególnej ostrożności, może zakończyć się tragicznie" - podkreśla.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP w Jaśle