W sobotę wyszedł z domu. W niedzielę w rzece znaleziono rower, w poniedziałek ciało

Strażacy znaleźli ciało zaginionego 48-letniego mieszkańca Ladzina
Do zdarzenia doszło na terenie powiatu krośnieńskiego
Źródło: Google Maps

Z rzeki Tabor wyłowiono zwłoki 48-letniego mieszkańca Ladzina (woj. podkarpackie), którego poszukiwania trwały od soboty. Ciało mężczyzny udało się namierzyć dzięki dronowi. Okoliczności jego śmierci wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.

48-letni mieszkaniec Ladzina ostatni raz widziany był w sobotę (27 stycznia) i od tego czasu nie kontaktował się z rodziną. Ruszyły poszukiwania, w które zaangażowani byli policjanci oraz strażacy z państwowych i ochotniczych jednostek straży pożarnych.

Jak informuje portal Krosno112.pl, w niedzielę w rzece Tabor w Ladzinie przy ulicy Rzeszowskiej znaleziono rower oraz kaptur z kurtki mężczyzny. Na miejsce sprowadzeni zostali nurkowie z Brzozowa i Sanoka, przeszukiwane było zarówno koryto jak i brzegi rzeki. Ciała mężczyzny nie udało się odnaleźć, wieczorem poszukiwania zostały przerwane.

Poszukiwania mężczyzny trwały od soboty
Poszukiwania mężczyzny trwały od soboty
Źródło: KM PSP w Krośnie

Dron namierzył ciało

Wznowiono je w poniedziałek rano. Na miejsce zadysponowany został strażak z prywatnym dronem, który przeszukiwał teren. Przed południem udało się zlokalizować miejsce, w którym znajdowało się ciało mężczyzny. Jak informuje Krosno112.pl znaleziono je między miejscowościami Wróblik Szlachecki a Sicina.

Na miejscu pracowała policja pod nadzorem prokuratora. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań.

W poniedziałek dzięki dronowi zlokalizowano ciało 48-latka
W poniedziałek dzięki dronowi zlokalizowano ciało 48-latka
Źródło: KM PSP w Krośnie
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: