Bydgoski Zawisza nie przespał zimowego okienka transferowego. Sprowadził trzech nowych zawodników: Jorge Kadu, Alvarinho oraz Pawła Wojciechowskiego. Trener Ryszard Tarasiewicz nie kryje jednak, że żaden z nowych nabytków nie ma raczej szans na szybkie wskoczenie do składu. - Będę szczery, to gracze nie do pierwszego składu. To raczej inwestycja na przyszłość. Zespół oprzemy na tych zawodnikach, którzy stanowili o jego sile jesienią. Zbyt dużego pola manewru nie mamy. Jest 15–16 piłkarzy, którymi ograliśmy pierwszą część sezonu i tak pozostanie - powiedział Tarasiewicz.
Autor: ekstraklasa.tv / Źródło: Przegląd Sportowy