1 stycznia 2014 - ten dzień może poważnie wstrząsnąć wrocławskim Śląskiem. W Nowy Rok kontrakty z nowymi klubami może podpisać aż dziewięciu kluczowych zawodników i trener!
Włodarze Wrocławia, odkupując od Zygmunta Solorza-Żaka akcje Śląska, zapewniali, że nie dopuszczą do upadku drużyny. O ile pod względem finansowym jest to możliwe, o tyle pod względem sportowym może być wyjątkowo ciężko.
Wraz z końcem sezonu wygasają kontrakty dziewięciu zawodników z kadry pierwszego zespołu, a także czeskiego szkoleniowca, Stanislava Levego. Póki co nie słychać, by z którymkolwiek prowadzono rozmowy w sprawie przedłużenia umowy. Jeden pewniak Śląsk ma w tej chwili jednego zawodnika, którego zatrzymanie jest pewne. W umowie Adama Kokoszki jest zapis, który pozwala klubowi na jednostronne przedłużenie kontraktu do końca 2014 roku. Schody zaczynają się jednak w przypadku innych graczy. Marian Kelemen, Przemysław Kaźmierczak i Krzysztof Ostrowski to zawodnicy wiekowi, dlatego jeśli będą chcieli podpisać nowe kontrakty z klubem, z pewnością zażądają długoterminowych umów, by zabezpieczyć się finansowo na przynajmniej 2-3 sezony. Śląskowi z pewnością będzie to nie na rękę, gdyż nawet w razie nagłej zniżki formy tych zawodników wciąż trzeba będzie im płacić wynegocjowaną sumę. Lekarze pomogą? W przypadku Amira Spahicia sporo do powiedzenia będą mieli klubowi lekarze. Bośniacki obrońca w tym sezonie częściej przebywa w gabinetach lekarzy niż na boisku i w tej chwili ciężko ocenić, czy po wyleczeniu kontuzji będzie jeszcze w stanie dodać drużynie jakości. Poza wymienionymi wyżej piłkarzami już w styczniu nowego pracodawcy mogą szukać także: Dalibor Stevanović, Sylwester Patejuk, Mateusz Cetnarski, Lubos Adamec i... Stanislav Levy.
W przypadku czeskiego szkoleniowca ciężko w tej chwili cokolwiek prognozować, bo o ile po meczach w eliminacjach Ligi Europy nikt nie miał wątpliwości, że Levemu należy się nowy kontrakt, o tyle po ostatnich ligowych wpadkach i zaledwie 12. miejscu w T-Mobile Ekstraklasie tych wątpliwości jest coraz więcej.
Autor: ekstraklasa.tv