Taka gra jak w spotkaniu z Algierią nie zaspokaja oczekiwań niemieckich kibiców, którzy są rozczarowani stylem gry drużyny narodowej, a także decyzjami Joachima Loewa. - Philip Lahm powinien grać na prawej obronie! Wszyscy to widzą, tylko nie pan, panie Loew - złoszczą się niektórzy.
Jeśli jest się trzykrotnym mistrzem świata w piłce nożnej, to trudno zadowolić fanów nikłym zwycięstwem nad 22. zespołem w rankingu FIFA.
Wygrana z Algierią 2:1 dopiero po dogrywce mocno rozczarowała niemieckich fanów. Selekcjonera Joachima Loewa atakują już nie tylko media, ale i kibice. Wobec słabej postawy w poniedziałkowym meczu Shkodrana Mustafiego, fani domagają się przesunięcia na prawą obronę kapitana zespołu, Philippa Lahma. - To urodzony obrońca, a nie pomocnik - mówili niemieccy kibice zgromadzeni w strefie kibica w Porto Alegre.
Dumni po porażce
Dużo lepsze humory mimo porażki mieli kibice reprezentacji Algierii. - Jesteśmy dumni, to wspaniałe, że gry gratulowali nam fani innych drużyn - cieszyli się sympatycy afrykańskiego zespołu.
Dla ekipy prowadzonej przez Vahida Halilhodzicia już sama gra w 1/8 finału była historycznym osiągnięciem. Lisy Pustyni jeszcze nigdy nie awansowały do fazy pucharowej mistrzostw świata.
Autor: drop/twis / Źródło: sport.tvn24.pl