Hiszpania, Brazylia, Niemcy czy Argentyna? A może niespodziankę sprawią Włosi, Anglicy lub Portugalczycy? 12 czerwca 2014 roku zaczynają się mistrzostwa świata w piłce nożnej. Przed nami 25 wieczórów i 64 mecze, które wyłonią najlepszą drużynę globu.
Nie ma się co oszukiwać - kilka wieczorów podczas tych mistrzostw będzie trzeba zarwać. Wprawdzie organizatorzy zadbali, by najciekawsze mecze rozegrać w porze dogodnej dla Europejczyków, ale różnicę pięciu stref czasowych i tak będziemy musieli odczuć. Doliczone minuty, dogrywki i karne spowodują, że mistrzostwa będziemy śledzić często jeszcze grubo po północy.
W fazie grupowej na godzinę 24.00 zaplanowano tylko jeden wyjątkowo interesujący mecz (Anglia - Włochy, 14 czerwca). Spotkanie wieczoru będzie zwykle rozpoczynać się o godzinie 18.00, 21.00 lub 22.00. Kto jednak będzie chciał obejrzeć pojedynki Argentyńczyków z Bośniakami, lub Kameruńczyków z Chorwatami, będzie musiał zaparzyć sobie mocną kawę.
Faza pucharowa rozpocznie się w sobotę 28 czerwca. Niewykluczone, że od mocnego uderzenia. Już w 1/8 finału mogą trafić na siebie dwaj faworyci turnieju - Brazylia i Hiszpania. Wystarczy, że jedna z drużyn potknie się w pierwszej fazie i wyjdzie z grupy z drugiego miejsca.
Wszystkie spotkania fazy pucharowej będą rozgrywane o 18.00 i 22.00 - poza wielkim finałem, który zaplanowano na 21.00.