Choć Paweł Brożek nie potrafi trafić do siatki od dziewięciu kolejek, a jego licznik dobił do 881 minut bez gola, pozostaje on najlepszym snajperem "Białej Gwiazdy". Mało kto zdaje sobie jednak sprawę z tego, że w ataku krakowskiego klubu mógł biegać... ściągnięty z emerytury Maciej Żurawski!
Popularny "Żuraw" zakończył karierę w lutym 2012 roku, po kompletnie nieudanym drugim podejściu do Wisły Kraków. Przed początkiem bieżącego sezonu "Biała Gwiazda" miała jednak tak wielkie braki kadrowe, że w akcie desperacji... proponowała 72-krotnemu reprezentantowi Polski powrót do gry! Ostatecznie Franciszek Smuda zdołał jednak namówić go gry Pawła Brożka. - To była propozycja, nie propozycja... Luźno sobie rozmawialiśmy z trenerem Smudą przed sezonem, że w sumie to jakbym się gdzieś dobrze przygotował, to byłbym w stanie Wiśle się jeszcze przydać. Był taki plan, zasięgałem rady fizjologów i byłoby to możliwe, ale nie doszło to do skutku, bo jak się długo nie gra, to powrót nie jest łatwy - powiedział Maciej Żurawski.
Autor: Robert Iwanek, ekstraklasa.tv