Holender Arjen Robben, który strzelił już trzy bramki w mistrzostwach świata w Brazylii, ostrożnie wypowiada się o szansach swojej drużyny. Jego faworytem mundialu są piłkarze Niemiec. Zespół Oranje w 1/8 finału mundialu zmierzy się w niedzielę z Meksykiem.
- Moimi faworytami mundialu są Niemcy. Mają znakomitą organizację gry i bardzo dobrych zawodników - powiedział Robben.
Bez hurraoptymizmu
Reprezentujący na co dzień barwy Bayernu Monachium zawodnik nie popada w hurraoptymizm po znakomitej grze wicemistrzów świata w fazie grupowej mundialu w Brazylii. Holandia jako jedyna ekipa w tej fazie strzeliła 10 bramek. Pokonała obrońcę tytułu 5:1, 3:2 Australię i 2:0 Chile.
- Nasze wyniki w spotkaniach grupowych nie mają wielkiego znaczenia. Musimy być realistami i twardo stąpać po ziemi. Teraz zaczyna się decydująca faza mistrzostw. Każdy musi dać z siebie wszystko, walczyć jeden za drugiego i ufać szkoleniowcowi, tak jak do tej pory - dodał najszybszy piłkarz świata.
W meczu z Hiszpanią, w akcji z 80. minuty, którą zakończył strzeleniem piątej bramki dla Oranje zmierzono 30-letniemu zawodnikowi prędkość 37 km/godz. Do tej pory najszybszym piłkarzem na świecie był Anglik Theo Walcott. FIFA podała, że w 2013 roku biegł prowadząc piłkę z szybkością 35,7 km/godz.
Autor: kris / Źródło: PAP