Zdobytego złotego medalu olimpijskiego w boksie pogratulował mu sam Władimir Putin. Prezydentowi Rosji ten sukces mógł sprawić podwójną radość. Zdobył go bowiem Jewgienij Tiszczenko, człowiek na co dzień go ochraniający.
Informację o tym, iż bokserski medalista igrzysk w Rio de Janeiro (w kat. 91 kg) pracuje w Federalnej Służbie Bezpieczeństwa, przekazały rosyjskie media. Do instytucji, zajmującej się m.in. ochroną najważniejszych ludzi w państwie, Tiszczenko trafił w tym roku. Został bowiem powołany do wojska. Wcześniej pracował w policji w Petersburgu.
Putin komplementował, kibice gwizdali
Kariera zawodowa nie przeszkodziła mu jednak zajmować się boksem. Ten uprawiał od piątej klasy, ale nie odnosił większych sukcesów. Przyszły później. Najpierw zdobył srebro mistrzostw Europy. Niedawno tytuł mistrza świata i mistrza Europy (2015 rok). Po drodze nie miał sobie równych w mistrzostwach Rosji. W ostatnim czasie mimo przeniesienia do FSB cały czas przygotowywał się do igrzysk.
Występ na nich zakończył sukcesem. Tiszczenko w finale pokonał Wasilija Lewita z Kazachstanu. Dostał za to gratulacje od samego Władimira Putina.
"Dałeś dowód, że masz w sobie mistrzowskiego ducha i posiadasz najwyższe umiejętności. Te cechy i pewność siebie złożyły się na końcowy sukces olimpijski" – komplementował go Putin.
Nie wszyscy zgadzają się ze słowami prezydenta, bo m.in. dla publiczności w Rio i sportowych komentatorów sędziowskie rozstrzygnięcie tego pojedynku było kontrowersyjne. Eksperci w każdej rundzie pojedynku wskazywali, że górą był Kazach.
Uderzył w Putina
Nie była to zresztą jedyna walka, która wzbudziła na igrzyskach poważne kontrowersje. Międzynarodowa organizacja boksu zawodowego (AIBA) przejrzała zapisy 239 walk. Wyrzuciła z Brazylii kilku sędziów za decyzje "poniżej wymaganego poziomu".
Chodziło m.in. o starcie Irlandczyka Michaela Conlana, mistrza świata w wadze koguciej. Ten po swojej walce nie przebierał w słowach. - To pier***eni oszuści - grzmiał przed kamerami zawodnik. Ale na tym się nie skończyło. Conlan, który odpadł kosztem Rosjanina Władimira Nikitina, wystosował poważne zarzuty. "Hej, Vlad, ile kazali ci zapłacić?" - spytał na Twitterze, zwracając się do rosyjskiego prezydenta.
Rosjanie w boksie zdobyli w sumie trzy medale - jeden złoty i trzy brązowe.
Autor: ks/twis / Źródło: sport.tvn24.pl, mk.ru, TASS