Prezydent Urugwaju Tabare Vazquez zaprosił do tego kraju Antoine'a Griezmanna w podziękowaniu za gest z konferencji prasowej po wygranym przez Francuzów finale mistrzostw świata. Piłkarz Trójkolorowych siedział owinięty we flagę państwa z Ameryki Południowej.
Znany z zamiłowania do piłki nożnej Vazquez wysłał oficjalny list do prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Gratuluje w nim wszystkim obywatelom tego kraju oraz zawodnikom i sztabowi szkoleniowemu niedzielnego sukcesu. Nie przeszkodziło mu w tym nawet to, że Trójkolorowi w ćwierćfinale wyeliminowali Urugwaj (2:0). Polityk przy tej okazji zaprosił do swojej ojczyzny Griezmanna.
Druga ojczyzna
- Nie mam słów, by ci podziękować za gest wykonany w stronę Urugwaju, kiedy trzymałeś flagę naszego kraju na konferencji prasowej z udziałem międzynarodowych mediów w Moskwie - oświadczył Vazquez. Napastnik Atletico Madryt nie ma żadnych powiązań ze wspomnianym krajem Ameryki Południowej, ale przyjaźni się z Urugwajczykami, którzy są jego klubowymi kolegami. 27-letni Francuz podobno bardzo chłonie tamtejsze zwyczaje i kulturę. Przed ćwierćfinałem mundialu przyznał, że to jego druga ojczyzna, a gdy w meczu tym strzelił drugą z bramek, nie celebrował tego zbytnio, z szacunku do bliskich kolegów z drużyny przeciwnej. Griezmann na konferencji po wygranym z Chorwacją 4:2 finale, w którym został wybrany graczem meczu, dostał od jednego z południowoamerykańskich dziennikarzy flagę Urugwaju. Owinął się nią, pozował do licznych zdjęć, a potem siedział tak do końca spotkania z mediami.
For those wondering, Griezmann wore a Uruguay flag:
— Uruguay Football ENG (@UruFootballEN) 15 lipca 2018
His mentors were Martin Lasarte (manager) and Carlos Bueno (player)
Active supporter of Uruguay (often tweets during games)
Close friends with Diego Godin & Josema Gimenez. pic.twitter.com/QCZc3bWKHj
Autor: rk / Źródło: PAP