wideo 2/35
To były działania zabezpieczające i rozpoznawcze - tak policyjną akcję "Sejm" tłumaczy minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński. Nie widzi w tym nic złego, choć funkcjonariusze obserwowali i nagrywali polityków opozycji i spotkanie młodych ze Zbigniewem Hołdysem. Opozycja nazywa to skandalem, inwigilacją, dla rządzących wszystko odbyło się zgodnie z prawem.
Źródło: tvn24