- Ja bym postawił siebie - zażartował w "Piaskiem po oczach" Łukasz Fabiański, nie ucinając spekulacji kto - Szczęsny czy Tytoń - stanie w polskiej bramce podczas sobotniego meczu z Czechami. Stwierdził, że "obaj zawodnicy są zmotywowani i przygotowani". - Podejrzewam, że bramkarze już wiedzą, kto zagra - powiedział.
Źródło: tvn24