Po głośnym wyznaniu hollywoodzkiej gwiazdy, która profilaktycznie usunęła piersi, a potem jajniki, Polki częściej niż dotąd zaczęły sprawdzać, czy są nosicielkami groźnego genu BRCA1. Jest on odpowiedzialny za raka piersi i jajników, czyli za bardzo częste nowotwory u kobiet. Ale tu pojawia się problem, bo o ile to badanie jest szybkie i tanie, o tyle gorzej, jeśli kobieta z grupy wysokiego ryzyka zdecyduje się na profilaktyczne usunięcie piersi lub jajników. Za taki zabieg NFZ nie płaci. Teoretycznie. Bo w praktyce - jak sprawdziła nasza reporterka - lekarze często "naciągają" dokumentacje, by NFZ jednak pokrył koszty. Gdy dwa lata temu mówiliśmy o bezsensowności tego procederu, ministerstwo zdrowia obiecywało zmiany. Ale nic się nie zmieniło. Dlaczego, skoro w leczeniu najważniejsza i ostatecznie najtańsza jest właśnie profilaktyka?
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24