Dumna jest Korea Południowa, bo stamtąd pochodzą jej rodzice, cieszą się też Amerykanie. 17-letnia Chloe Kim została mistrzynią olimpijską w snowboardowej konkurencji halfpipe. A jeszcze przed zjazdem nastolatka skarżyła się na pewien dyskomfort.
"Chciałam dokończyć kanapkę na śniadanie, ale nie miałam możliwości i jestem głodna" - napisała Kim chwilę przed trzecim, decydującym zjazdem. Głodna snowboardzistka okazała się i tak lepsza od konkurentek. Uzyskała kosmiczną notę, bliską ideału - 98,25. Przed ostatnim przejazdem mogła jej zagrozić Chinka Jiayu Liu, która w drugim przejeździe otrzymała notę 89,75. Ostatecznie nie wytrzymała presji i trzeci przejazd zakończyła upadkiem (49,00). W trzeciej serii brąz zapewniła sobie - wbrew nazwisku - inna Amerykanka Arielle Gold (85,75).
It only took Chloe Kim one run to secure Olympic Gold -- then she went one better https://t.co/z4ZbSSnebw pic.twitter.com/kcahHAidWI
— CNN (@CNN) 13 lutego 2018
Zakochała się w desce
Nastoletnia mistrzyni zaczęła uprawiać snowboard dzięki ojcu, który zabrał ją ze sobą na stok. - Kiedy zaczynałam, nie byłam pewna, czy chcę dalej to robić. Kiedy jednak zaczęłam się rozwijać, zakochałam się w tej dyscyplinie. Miałam wiele zabawy, kiedy w powietrzu mogłam wykonywać obroty - przyznała. - Dużo dla mnie to znaczy, że była w stanie wygrać właśnie tu, skąd pochodzą moi rodzice. Czułam ogromną presję, bo mój przejazd był ostatni. Cieszę się, że udało mi się wylądować - dodała pogodna, długowłosa Amerykanka.
We wtorkowym finale wystąpiło 12 zawodniczek. Kim była najlepsza także w eliminacjach.
Autor: twis / Źródło: PAP, sport.tvn24.pl