Simen Hegstad Krueger niespodziewanym zwycięzcą biegu łączonego igrzysk w Pjongczangu. Norwegia cieszy się nie tylko ze złota. Pozostałe miejsca na podium zajęli także ich reprezentanci.
Kreuegr wyprzedził rodaków Martina Johnsruda Sundby'ego i Hansa Christera Holunda. Debiutujący w igrzyskach 21-letni Polak Dominik Bury zajął 52. miejsce.
Zawodnicy mieli do pokonania 30 kilometrów - 15 techniką klasyczną i 15 dowolną. Krueger do tej pory triumfował tylko raz w zawodach Pucharu Świata - 16 grudnia 2017 roku w Dobbiaco na 15 km "łyżwą" - i nie był wymieniany w gronie faworytów. Sensacją jest też brąz dla Holunda, ktory także debiutuje na igrzyskach.
Zaatakował i się opłaciło
To był szalony wyścig. Zaczęło się od wywrotki zaraz po starcie. Brało w niej udział kilku biegaczy, między innymi właśnie Krueger. Norweg stracił 30 sekund, ale zacisnął zęby i błyskawicznie rozpoczął odrabianie strat.
Szybko dobił do czołówki. Zaatakował śmiało, cztery kilometry przed metą wyszedł na prowadzenie. Nawet wówczas tylko nieliczni wierzyli, że uda mu się odeprzeć nacisk grupy pościgowej. Dogonić się nie dał.
Faworyci daleko
Niemalże pewnym kandydatem do podium był świetnie spisujący się w tym sezonie inny Norweg Johannes Hoesflot Klaebo, ale w niedzielę minął metę jako 10. Zwycięzca biegu łączonego w Soczi (2014), łącznie trzykrotny mistrz olimpijski, Szwajcar Dario Cologna uplasował się na szóstej pozycji.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP