W półfinale pokonali Polaków, teraz sięgnęli po złoto. Piłkarze ręczni Danii w wielkim finale igrzysk w Rio pokonali 28:26 broniących tytułu Francuzów.
Francuzi stanęli przed szansą wygrania turnieju olimpijskiego po raz trzeci z rzędu. Do Brazylii przylecieli jako mistrzowie świata. Znaleźli się w wąskim gronie faworytów. Wśród tych nie stawiano Duńczyków, dla których jest to pierwsze mistrzostwo olimpijskie. W wielkim finale Skandynawowie grali solidnie od początku. Nawet jeśli Trójkolorowi wychodzili na prowadzenie, to rywale nie pozwalali im uzyskać większej przewagi. W duńskiej ekipie świetny mecz zagrał Mikkel Hansen, który w trakcie turnieju często grał poniżej oczekiwań.
Gonili i nie dogonili
Kluczowy dla losów spotkania okazała się końcówka pierwszej połowy. Duńczycy schodzili do szatni z dwubramkowym prowadzeniem. Po przerwie zagrali kapitalnie w obronie, na dodatek wciąż świetnie radzili sobie w ofensywie. W efekcie odjechali rywalom na kilka bramek.
Francuzi złapali odpowiedni rytm w końcowych fragmentach spotkania. Stratę pięciu bramek zniwelowali do jednej, ale po nerwowej końcówce zwycięstwo trafiło do rąk ich rywali.
WYNIKI:
o 3. miejsce Polska - Niemcy 25:31 (13:17) FINAŁ: Dania - Francja 28:26 (16:14)
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl