Ciekawy list nadesłany przez widzkę o pseudonimie „matrona”. Już sam tytuł emaila: „swobodna wypowiedź” wzbudza zainteresowanie. Jest o polityce, patriotyzmie, historii i piłce nożnej a więc dla każdego coś miłego.
Szanowni Panowie
Zwracam się do Was gdyż od samego początku emitowania Waszego programu oglądam go i dziwi mnie dlaczego Panowie nie reagują na głupie i chamskie wypowiedzi. Przez te wszystkie lata poziom tych wypowiedzi jest coraz bardziej prostacki i wydaje mi się, że między innymi i Panów misja jest taka jakby oświeceniowa. Nie da się już słuchać tych patriotów idiotów.
Dlaczego Panowie nie wytłumaczą niektórym, że obecnie patriotyzm romantyczny nie ma żadnego odniesienia. Może ktoś wytłumaczyłby matołkom co to jest patriotyzm pozytywistyczny, który w obecnym czasie ma większe znaczenie. Osobiście sądzę, że większość tych dzwoniących ma tylko pełną gębę frazesów a tak naprawdę nie wiedzą na czym to słowo polega. Wszyscy starają się udawać ludzi wykształconych a ja sądzę, że są to tylko w złym tego słowa znaczeniu wykształciuchy. Rozumiem, że jest to program pól satyryczny ale kochani nie róbcie z tego groteski.
W PRL, który tak olewacie brudami ludzie wiedzieli co prawdziwy patriotyzm. Kiedy trzeba było pracować to pracowali i wszystko co do tej pory jest to są zdobycze socjalizmu. Wtedy w pracy ludzi widać było ich patriotyzm, bo wiedzieli, że pracują dla siebie. Praca ludzka była ceniona choćby przez byle jakie premie lub akademie. Dawniej władze może i pożyczały i robiły długi ale dzielili się z obywatelami. Mówienie naszych władz, że premie i nagrody mają zapisane gdzieś tam to niech pomyślą ile praw ma obywatel zapisanych w Konstytucji, których oni w ogóle nie przestrzegają. Może Pani Olejnik postarałaby się podejść do swoich rozmówców bardziej twardo, bo powiem, że osobiście nie jestem patriotką, bo ani nie kocham mojego kraju ani go nie szanuję. Jak i dlaczego mam to robić skoro od Prezydenta przez sejm, premiera do najniższych urzędów nikt nie szanuje mnie jako obywatela. Gdybym tylko mogła, a zdrowie uniemożliwia mi to wyjechałabym w czorta i gdyby mi się tylko udało wyrzekłabym się polskiego obywatelstwa.
Teraz jeszcze dwa słowa odnośnie piłki nożnej. Pan Jerzy Waldorff powiedział kiedyś, że jeżeli w domu publicznym dzieje się źle to nie wymienia się łóżek ani burdelmamy tylko wymienia się panienki i o tym powinien wiedzieć Pan Boniek. Jeżeli mielibyście Panowie z nim styczność to mu to powiedzcie. Pozdrawiam i proszę Panów a szczególnie Pana Daukszewicza, nie plujcie na wszystko co było kiedyś, bo po pierwsze to też historia, potem Panowie uzyskaliście wykształcenie właśnie wtedy (bo ja też) i uważam że to nasze wykształcenie jest naprawdę solidne i ugruntowane i na pewno nikt z nas nie powiedziałby, że stan wojenny i powstanie warszawskie były w 1988 i 1989 roku- dziwię się jak ten człowiek może się jeszcze pokazywać w telewizji a wy redaktorzy traktujecie tych matołów jak święte krowy. Pa, pa.
Z góry przepraszamy jeśli ktoś poczuł się urażony słowami „matrony” – zachęcamy do komentowania.