Po ostatnim gwizdku sędziego klubowi koledzy z Bayernu Monachium podziękowali sobie za rywalizację. James Rodriguez szczęśliwy, bo Kolumbia wygrała, Robert Lewandowski załamany porażką, która oznacza, że Polska wróci z mundialu już po fazie grupowej.
Dla obydwu ekip był to mecz o wszystko. Rywal rozniósł Biało-Czerwonych 3:0.
Rozgoryczenie, złość, niemoc
"Pamiętam twoje wspaniałe gole w ostatnich mistrzostwach świata. Mam nadzieje, że zapamiętasz moje z Rosji" - napisał w mediach społecznościowych polski napastnik, kiedy okazało się, że w mistrzostwach trafimy w grupie na Kolumbię. James jest zawodnikiem Realu Madryt, wypożyczonym do Bayernu. W roku 2014 został królem strzelców mundialu w Brazylii. W niedzielnym meczu z wybrańcami Adama Nawałki asystował przy dwóch bramkach. Lewandowski w rozegranych na razie dwóch spotkaniach nie trafił jeszcze do siatki.
- Na razie czuję rozgoryczenie, złość, niemoc - wyznał po porażce z Kolumbią.
Hola mi Hermano @jamesdrodriguez, I remember your great goals during the last World Cup. I hope you will remember mine from Russia #WC2018 #Russia2018 #PLCOL
— Robert Lewandowski (@lewy_official) 1 grudnia 2017
Autor: rk / Źródło: sport.tvn24.pl